Trwa beta Gwint: Wiedźmińska Gra Karciana - gra będzie Play Anywhere

Xbox Play Anywhere to uruchomiona we wrześniu inicjatywa, w ramach której kupując wybrane, cyfrowe gry w sklepie Microsoftu, za jedną cenę zyskujemy licencję zarówno na Xbox One, jak i Windows 10 PC. Do tej pory akcja ograniczała się do tytułów wydawanych przez Microsoft Game Studios oraz kilku gier studiów zewnętrznych w fazie "early access" (na Xboksie zwanej Game Preview Program), na przykład Ark: Survival Evolved, Everspace i We Happy Few. Do tej pory jednak nie było żadnego finalnego produktu third party. Właśnie nim może stać się najnowsza gra CD Projekt Red, Gwint: Wiedźmińska Gra Karciana. Serwis VentureBeat właśnie potwierdził, że karciany spin-off Wiedźmina dołączy także do Play Anywhere.

Obecnie gra znajduje się w fazie zamkniętych testów beta, do których można nadal się zapisać - na Xbox One i PC (kliknij tutaj). Gra oczywiście ukaże się w finalnej wersji także na PC. Gwint jest darmowy, ale gra posiada opcjonalne mikrotransakcje. W porównaniu do mini-gierki z Dzikiego Gonu, Gwint jest znacznie bardziej rozbudowany i zawiera między innymi całkowicie nowy tryb PVP, zbudowany od podstaw. Oprócz cross-buya w Play Anywhere, gra umożliwi także wspólną rozgrywkę pomiędzy Windows 10 PC a Xbox One. Poza tym, Play Anywhere pozwoli także na swobodne przeskakiwanie pomiędzy tymi dwoma typami urządzeń wraz z zachowaniem postępu, dodatków i osiągnięć.

Niecałe dwa tygodnie temu Phil Spencer, szef marki Xbox, był zdania, że coraz więcej developerów dołączy do tej inicjatywy kiedy tylko "zobaczą jak to wszystko działa w praktyce". Odpowiadający za Xboksa Spencer zauważył, że developerzy niezależni są już bardzo chętni na udostępnianie swoich tytułów w ten sposób, natomiast więksi wydawcy na razie pochodzą do tego z ostrożnością - ale i w ich przypadku, szef Xboksa spodziewa się, że także zdecydują się na taki sposób dystrybucji (wspominał Ubisoft, EA i Activision jako potencjalnych zainteresowanych). Póki co, tacy potentaci chcieliby przyjrzeć się jak tego typu strategia sprawdzi się dla Microsoftu. Spencer zdaje sobie sprawę, że istnieje obawa tego, że rozdaje się dwie gry za cenę jednej, ale jego zdaniem przy zmieniającym się rynku oznacza to także, że będzie się grało w tą samą grę częściej, a w przypadku produkcji multiplayerowych lub posiadających specyficzne modele dystrybucji jest to jak najbardziej pożądane.