Test laptopów Acer Predator 17 oraz Asus G752VT - dwa gamingowe potwory

Test laptopów Acer Predator 17 oraz Asus G752VT - dwa gamingowe potwory

W przypadku laptopów tak dużych komfort pracy jest ważną sprawą, ponieważ zwykle będzie to podstawowy domowy komputer. Po kilku dniach pracy na obu maszynach muszę przyznać że komfort pracy na obu tych maszynach jest bardzo wysoki.  Ze względu na duże rozmiary w obu przypadkach mamy klawiatury z oddzielonym blokiem numerycznym – a to moim zdaniem sprawa podstawowa jeśli chodzi o komfortową pracę na komputerze.

Klawiatury

Zarówno Asus jak i Acer zastosowali klawiatury typu chiclet (wyspowe) co jest już niejako standardem w przypadku laptopów. Lepiej wygląda, zapewnia nieco większe odstępy między klawiszami i trudniej ją zabrudzić. W obu przypadkach jest podświetlana (w Asusie na czerwono, w przypadku Acera lewa część na czerwono - a blok numeryczny na niebiesko). 

Klawiatury mają wyraźnie wyróżniony WSAD – czyli klawisze najczęściej używane w grach komputerowych. Skok klawiszy w obu przypadkach jest dobrze wyczuwalny, obie pracują też cicho.  I obie mają 5 dodatkowych programowalnych przycisków do których możemy przypisać aplikacje w systemie lub dodatkowe funkcje w grach.

Mam jednak pewną uwagę co do klawiatury Asusa. Nadruki na klawiszach są czerwone, i jeśli wyłączymy podświetlenie klawiatury stają się praktycznie nieczytelne. Tego problemu nie ma Acer – ponieważ nadruki na klawiszach są białe i czytelne.

Jak już pisałem w jednym z poprzednich akapitów mam zastrzeżenia co do tworzywa gumo podobnego wokół klawiatur – brudzi się bardzo łatwo, i trzeba je często czyścić.

Touchpady

Jeśli chodzi o panel dotykowy to bardziej przypadł mi do gustu ten zastosowany w Acerze. Działa nieco płynniej od Asusowego przejeżdżając palcem od środka kierunku krawędzi.

Rozmiar w obu przypadkach jest odpowiedni. Spodobał mi się też wyłącznik touchpada w Acerze – jest umieszczony tuż obok niego. W przypadku Asusa trzeba korzystać z kombinacji Fn + F8 – co siłą rzeczy wymaga odwrócenia uwagi.

Porty I/O

Z komfortem użytkowania są także związane porty – czyli to co podłączamy i odłączamy od laptopa. Obie maszyny mają podobny zestaw portów – 4 x USB 3.0, 1 x USB 3.1 typu C, DisplayPort (Asus mDP), gniazdo Ethernet oraz  gniazdko słuchawkowe oraz mikrofonowe. Nie zabrakło również gniazda na linkę Kensington oraz czytników kart SDXC. Asus ma także napęd DVD, Acer zamiast niego ma dodatkową kieszeń chłodzącą firmy Cooler Master.

W przypadku Asusa na lewej krawędzi znajdziemy napęd optyczny i dwa porty USB 3.0. Całą reszta jest na prawej krawędzi. I tutaj mam lekkie zastrzeżenia co do gniazdka słuchawkowego – jest moim zdaniem zbyt blisko przedniej krawędzi. Podczas pracy na komputerze zdarza się że musimy go przenieść lub po prostu oprzeć ręce obok nieco – i wtedy będzie łatwo to gniazdko wyłamać (lub uszkodzić wtyczkę słuchawek).

Lepiej moim zdaniem sprawę rozwiązał Acer – wszystkie porty są oddalone od przedniej krawędzi komputera. Nie ma więc ryzyka uszkodzenia któregokolwiek z nich w momencie oparcia dłoni obok laptopa.  Podobnie jak w przypadku Asusa dwa porty USB 3.0 są na prawej oraz lewej krawędzi. To optymalne rozwiązanie.

Ekrany

Zarówno Acer jak i Asus mają ekrany z matrycą IPS o przekątnej 17,3” – która oferuje szerokie kąty widzenia (178 stopni w pionie i poziomie). Na tym jednak koniec podobieństw.

Ekran Asusa ma rozdzielczość Full HD, odświeżanie 75 Hz oraz obsługuję technikę Nvidia G-Sync poprawiającą komfort grania. Obecność takiego ekranu w laptopie musi budzić uznanie.

Acer postawił na rozdzielczość 4K, bez żadnych dodatkowych funkcji. Jest to moim zdaniem pomysł bardzo średni – na tak małej przekątnej nie da się wygodnie pracować w takiej rozdzielczości, wszystko na ekranie jest naprawdę mikroskopijne. Można oczywiście zastosować skalowanie – ale wygląda to i tak gorzej niż po przestawieniu rozdzielczości na Full HD. A co do grania w trybie 4K….. uprzedzając wyniki testów – karta grafiki jest po prostu za wolna nawet do niskich ustawień grafiki, które kompletnie nie pasują do tak drogiego sprzętu. Warto też nadmienić że także w tym przypadku można skorzystać z Nvidia G-Sync – ale tylko na zewnętrznym monitorze podłączonym kablem DisplayPort.

Wbudowane głośniki

Jeśli chodzi o wbudowane głośniki – zarówno w przypadku Asusa jak i Acera głośność jest zadowalająca nawet dla większych pomieszczeń. Obydwa prezentowane komputery mają wbudowany niewielki subwoofer w dolnej części obudowy.  I tutaj – jeśli chodzi o niskie tony moim zdaniem zdecydowanie wygrał sprzęt Asusa.  Odgłosy karabinów czy wybuchające granaty brzmiały na nim znacznie lepiej.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test laptopów Acer Predator 17 oraz Asus G752VT - dwa gamingowe potwory

 0