To moim zdaniem ważna sprawa – zwłaszcza w przypadku maszyn o dość prądożernych komponentach. Niestety oba komputery które testowałem nie były już nowe – i nie jestem w stanie stwierdzić ile godzin przepracowały i jak są w środku zakurzone. Obaj producenci deklarują jednak że mają swoje systemy przeciwkurzowe – a Acer oferuje nawet specjalną aplikację wyciągającą kurz. Użyłem jej kilka razy przed testami.
Podczas dwugodzinnego grania w wymagające gry zdecydowanie cieplejsza była górna część klawiatury Acera. Na dodatek system chłodzenia w tym wypadku pracował zdecydowanie głośniej – wyraźnie dominował nad tłem. Wentylacja Asusa nie wybijała się ponad tło.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test laptopów Acer Predator 17 oraz Asus G752VT - dwa gamingowe potwory