Test zasilacza LC-Power GP3 560 W. Niedrogie srebro z DC-DC

Test zasilacza LC-Power GP3 560 W. Niedrogie srebro z DC-DC

Do budowy okablowania wykorzystano przewody 18, 20 AWG oraz 22 AWG (American Wire Guage, niższy numer oznacza większy przekrój). Całość okablowania wykonano w tradycyjny sposób (przewody w nylonowym oplocie). Producent postanowił nieco zaoszczędzić na tej części zasilacza, bowiem na ostatnich odcinkach wiązek PCI-E, SATA czy Molex nie ma oplotu. To nie koniec, w dodatku wykonano je z cieńszych przewodów. Do ostatniego złącza PCI-E skorzystano z kabli 20 AWG, natomiast do końcowych wtyczek SATA oraz Molex biegną przewody 22 AWG.

O ile na ostatnich odcinkach kabli ze złączami SATA oraz Molex cieńsze przewody różnicy nie zrobią, o tyle do złącza PCI-E widziałbym 18 AWG, a w szczególności nie rozumiem braku oplotu na tym odcinku.

 

Ten, kto posiada stację dyskietek, będzie miał problem

Do dyspozycji, oprócz wiązki głównej (20 + 4) pin, mamy jeden kabel EPS z dzielonym złączem na 2 x 4 pin oraz jeden PCI-E (dwa złącza - 6 pin oraz (6+2) pin). Dwa kable z dwoma wtykami typu Molex. Do podłączenia nośników danych otrzymujemy trzy wiązki z dwoma końcówkami typu SATA każda - razem sześć złącz. Jest to pierwszy model zasilacza, w którym stwierdzam brak mini Molex (FDD). Ten, kto posiada stację dyskietek, będzie miał problem :)

Uspokajam, producent podaje informację, iż odpowiedni adapter jest dostępny oddzielnie. Przewody ATX24 pin i EPS nie są długie i mierzą po 47 cm każdy, podłączenie płyty głównej w obudowach typu midi tower nie stanowi problemu.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test zasilacza LC-Power GP3 560 W. Niedrogie srebro z DC-DC

 0