Test zasilacza LC-Power GP3 560 W. Niedrogie srebro z DC-DC

Test zasilacza LC-Power GP3 560 W. Niedrogie srebro z DC-DC

LC-Power GP3 560 W Silver

Za chło­dze­nie od­po­wia­da 140 milimetrowy wen­ty­la­tor Evercool EFS-14E12H z łożyskiem ślizgowym.

 

Porównując obie jednostki widać spore zmiany. Za ok. 20-30 zł więcej otrzymujemy zasilacz z konwerterami DC-DC (mówię o wersji Silver), zamiast stosowanej w tańszych jednostkach regulacji grupowej. Widok bardzo cieszy, tym bardziej, iż widzę niemal identyczną platformę jak w zasilaczach marki Corsair CS, czyli tę samą co w LC-Power GP4, który pokazał się z bardzo dobrej strony.  Producentem OEM jest, jak w przypadku GP4 oraz większości zasilaczy, Great Wall.

Na stronie pierwotnej znajdziemy dwa kondensatory. W prawym górnym rogu elementy układu rezonansowego LLC. GP3 Silver korzysta z topologii półmostu + LLC + DC-DC. Największy radiator odpowiada za odprowadzenie ciepła z jednego mostka prostowniczego, elementów APFC oraz tranzystorów MOSFET sekcji kluczowania.  Na drugim radiatorze standardowo są MOSFETy prostowania szyny +12 V oraz dioda generująca napięcie 5 VSB. Na stronie wtórnej w pozycji pionowej jest mały laminat konwertera DC-DC, cewki napięć +3,3 V oraz +5 V wlutowano w płytę główną tuż przy PCB DC-DC. Obok umiejscowiono kilka kondensatorów aluminiowo-polimerowych. Tak, polimery w zasilaczu za 250 zł to bardzo rzadki widok.

Strona lutowania jest średnio wykonana, w wielu miejscach można zaobserwować spore pozostałości topnika. Na rewersie PCB znajdują się dodatkowe elementy elektroniczne oraz układy scalone, wśród nich kontroler rezonansowy LLC CM6901X oraz kontroler PFC CM6500UNX.

LC-Power GP3 560 W Bronze

Za chło­dze­nie od­po­wia­da ten sam 140 milimetrowy wen­ty­la­tor Evercool EFS-14E12H z łożyskiem ślizgowym.

Na stronie pierwotnej znajdziemy jeden kondensator filtrujący. Największy radiator odpowiada za odprowadzenie ciepła z mostka prostowniczego, elementów APFC oraz tranzystorów MOSFET sekcji kluczowania.  Na drugim radiatorze standardowo są MOSFETy prostowania szyny +12 V. Zasilacz wykorzystuje regulację grupową na stronie wtórnej, co sugerują dwie duże cewki. Niestety zastosowane kondensatory na stronie wtórnej to przeważnie nieznane mi chińskie ZHN. Producentem OEM jest, jak w przypadku GP4 oraz większości zasilaczy LC-Power, Great Wall. Strona lutowania jest wykonana akceptowanie, w kilku miejscach można zaobserwować pozostałości topnika. Na rewersie PCB nie zaobserwowałem żadnych układów scalonych.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test zasilacza LC-Power GP3 560 W. Niedrogie srebro z DC-DC

 0