Test zasilacza LC-Power GP3 560 W. Niedrogie srebro z DC-DC

Test zasilacza LC-Power GP3 560 W. Niedrogie srebro z DC-DC

Zasilacz w tej próbie został podłączony do mojego testera, dzięki czemu dokonałem dokładnych pomiarów napięć i prądów. Na ich podstawie obliczam oddawaną moc oraz sprawność. Sprawdzam także:

  • jak zasilacz poradzi sobie z niezrównoważonym rozkładem obciążeń w testach "Cross Load", czyli obciążenia krzyżowego,
  • oraz dość istotny test w dobie miniaturyzacji, czyli z niskimi obciążeniami - test „Low Load”. Te pomiary ukazują jak zasilacz spisuje się z energooszczędnymi podzespołami, gdzie niejednokrotnie cała platforma w spoczynku pobiera ok. 50-80 W.

 

Każdorazowo, po dokonaniu wszystkich pomiarów (podczas każdego testu), zostawiam zasilacz na danym obciążeniu, na co najmniej kilkadziesiąt minut. Takie działanie ma na celu sprawdzenie stabilności oraz wykonanie dodatkowych weryfikujących pomiarów. Poza tym, sprawdzam do jakich temperatur PSU się zagrzeje, jakie wentylator osiągnie obroty oraz jaki będzie generował hałas. Zawsze zaczynam od maksymalnego obciążenia.

 

Temperatura otoczenia wynosiła ok. 24,6 °C, natomiast napięcie zasilające wynosiło 235,8 V.

Na początek przypomnijmy zakres bezpiecznych napięć normy ATX.

Zanim zaczniemy analizę wyników przypominamy, że moc zasilacza określa obciążalność na linii +12 V, a z tej wyciągnąłem więcej niż przewiduje tabliczka specyfikacji (44 A).


 

Podczas testów wszystkie napięcia zawierały się w normie ATX, nawet podczas obciążeń krzyżowych, co jest niewątpliwą zasługą konwersji DC-DC. Zasilacz bez problemy poradził sobie także po przekroczeniu specyfikacji prądowej dla linii +12 V. Podczas testu 110%, GP3 generował ponad 623 W i mogę powiedzieć, że się przy tym nie spocił. Temperatury po ok. 60 minutach były rozsądne jak na 11% przeciążenia i utrzymywały się na maksymalnym poziomie 46,6 °C. Podczas obciążeń krzyżowych nie zanotowałem jakichkolwiek nieprawidłowości. Brak obciążenia na którejkolwiek z linii również nie powodował większych wahań napięć, wszystko w normie ATX.

Testy z niskimi obciążeniami pod względem napięciowym wypadły bardo dobrze, na szynie +12 V zauważalne są niewielkie spadki napięcia wraz ze wzrostem obciążenia. Nadmienię, że w wysokiej jakości zasilaczach spadek jest marginalny lub nie występuje. Biorąc pod uwagę sprawność nie ma co narzekać, ale o tym napiszę później.

 

Dla porównania przedstawiam wyniki poprzedniej wersji GP3, która nadal jest dostępna w sklepach.

Różnice miedzy platformami są zauważalne i to nie tylko podczas testów CL, gdzie są duże różnice na linii +12 V. Podczas normalnych testów od razu widać spore spadki napięcia linii +12 V wraz ze wzrostem obciążenia. W czasie skromnego przeciążenia napięcie spadło do wartości 11,62 V. Napięcie na +3,3 V winduje do 3,426 V. Oczywiście wszytko jest w zakresie normy.

Nawet w testach niskich obciążeń GP3 Bronze notuje spadki napięcia +12 V.

Jak widać LC-Power zmieniając platformę sprawił, że pod względem technicznym GP3 jest dużo lepszym zasilaczem.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test zasilacza LC-Power GP3 560 W. Niedrogie srebro z DC-DC

 0