Telewizory Samsung będą teraz mogły bezpośrednio obsługiwać oświetlenie otoczenia za pomocą technologii Philips Hue i aplikacji Hue Sync TV. Umożliwi to synchronizację oświetlenia z obrazem na telewizorze. Niestety rozwiązanie to nie należy do najtańszych.
Oświetlenie za telewizorem ma swoich oddanych zwolenników i choć istnieją rozwiązania pokroju Govee, czy też modyfikacji z wykorzystaniem Rapsberry Pi, to mają one swoje wady. Pierwsze wymaga zewnętrznej kamerki, a i trafianie z kolorami nie jest zawsze idealne, drugie natomiast niesie za sobą ograniczenia ilości źródeł i brak obsługi choćby Netflixa. Nic dziwnego, że w tej kategorii to Philips ze swoim Ambilightem jest tutaj niedościgniony. Posiadacze telewizorów Samsunga będą mogli jednak wprowadzić u siebie oświetlenie otoczenia, które nie dość, że dostarczy Philips, to w dodatku będzie reagować bezpośrednio na to, co dzieje się na ekranie.
130 euro za apkę, to tego koszt drogich żarówek Philips Hue - system oświetlenia zintegrowany aplikacją z TV Samsunga, to trzeba się będzie wykosztować.
Firma Signify (Philips) oferuje konfigurowalne inteligentne żarówki Philips Hue, a teraz umożliwia połączenie tych inteligentnych żarówek z telewizorami Samsung. Dzięki temu żarówki mogą reagować na treści wyświetlane na telewizorze, zwiększając immersję. Do tej bezpośredniej synchronizacji, która nie wymaga urządzenia w porcie HDMI, wystarczy nowoczesny telewizor Samsung z roku 2022 z serii Q60 i nowszych oraz aplikacja Hue Sync TV.
Aplikacja obsługuje treści w trybach 4K, 8K i HDR10+. Tu jednak radość się nieco kończy, bo aplikacja jest płatna i za tę dodatkową funkcjonalność zapłacimy aż 129,99 EUR w Europie, cena w dodatku obejmuje tylko apkę - żarówki, które również są drogie, trzeba sobie kupić osobno. Funkcja dostępna jest w wybranych krajach Unii Europejskiej - jednak Polska do nich nie należy.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Samsung wprowadza do swoich TV namiastkę Ambilight od Philipsa. 130 euro za samą aplikację...