Bill Gates niezadowolony z pomysłu kupna TikToka przez Microsoft? Jego zdaniem to „zatruty kielich”

Bill Gates pełniący niegdyś funkcję szefa Microsoftu odniósł się do planów wykupienia TikToka przez giganta z Redmond. W udzielonym wywiadzie biznesmen przyznał, że przeprowadzenie tego rodzaju transakcji nie jest proste, a przy okazji określił ją mianem „zatrutego kielicha”, czyli czegoś, co teoretycznie może oznaczać sukces, lecz w przyszłości po podpisaniu umowy przyniesie wiele problemów. Jego zdaniem nikt nie wie co stanie się po potencjalnym przejęciu aplikacji, z kolei dla Microsoftu oznacza to wejście w nowy obszar działalności. Chociaż z drugiej strony Gates przyznał, że dobrze by się stało, gdyby Facebook miał odrobinę więcej konkurencji. Widzimy więc, że Bill Gates nie jest wielce zadowolony z planowanego przejęcia TikToka przez Microsoft, aczkolwiek zapewnił, iż uczyni wszystko by w przypadku finalizacji transakcji wspomóc firmę we wszystkich działaniach.

Bill Gates chęć przejęcia TikToka przez Microsoft określił mianem „zatrutego kielicha”, czyli czegoś, co teoretycznie może oznaczać sukces, lecz w przyszłości po podpisaniu umowy przyniesie wiele problemów.

Jego komentarz pojawił się kilka dni po tym, jak Microsoft poinformował, że chce przejąć TikToka. Financial Times sugeruje natomiast, że rozmowy dotyczące przytoczonej transakcji pozostają na wstępnym etapie i miałyby one potrwać do maksymalnie 15 września 2020 roku. W związku z zakazem nałożonym na ByteDance przez amerykańskie władze pozbycie się operacji TikToka w USA może stanowić pewną przeszkodę, aczkolwiek Trump dał na to czas do 20 września. Przedsiębiorstwo z Redmond jest zainteresowane przejęciem część operacji TikToka w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Australii i Nowej Zelandii. Korporacja ma też świadomość obaw prezydenta USA Donalda Trumpa, w efekcie po przejęciu TikToka dokona pełnego przeglądu bezpieczeństwa platformy z zapewnieniem korzyści dla gospodarki Stanów Zjednoczonych.

Wracając jeszcze do Billa Gatesa, odniósł się on również do zwalczenia pandemii COVID-19, które jego zdaniem powinno nastąpić  końca 2021 roku. W rozmowie z Wired filantrop stwierdził, że patrząc na wysiłki wkładane w stworzenie szczepionki oraz leków na groźnego wirusa powinno się go ostatecznie opanować, aczkolwiek potrzeba na to jeszcze czasu. Jednocześnie wyraził obawę o sytuację w krajach pokroju Rosji oraz Chin, w których presja na opracowanie szczepionki jest tak ogromna, że odpowiednie zezwolenie będzie wydane przed przeprowadzeniem testów odnośnie jej skuteczności i bezpieczeństwa.