Indie odkryły ogromne rezerwy litu, stając się gigantem na rynku baterii i pojazdów elektrycznych

Indie odkryły ogromne rezerwy litu, stając się gigantem na rynku baterii i pojazdów elektrycznych

Lit, nazywany białym złotem, jest ważnym składnikiem akumulatorów litowo-jonowych i choć producenci dążą do jego zastąpienia, to jeszcze długi czas będzie on jednym z najbardziej poszukiwanych materiałów. Choć ciągle mówi się o małej ilości litu, to od pewnego czasu wciąż odkrywane są nowe złoża, a kolejne właśnie znaleziono w Indiach i trzeba dodać, że jest to jedno z największych.

Nowoczesne akumulatory to obecnie najczęściej Li-Ion, czyli wykorzystujące jony litu. Choć w niższych klasach cenowych mógłby on być stopniowo zastępowany przez sód, jest bardzo prawdopodobne, że lit jeszcze przez bardzo długi czas będzie nieodzownym elementem akumulatorów. Wielu twierdzi, że litu brakuje na ziemi i jest go za mało, by osiągnąć pełną elektromobilność. Faktem jest jednak, że wciąż odkrywamy nowe złoża, a sytuacja ulega zmianom. Jeszcze jakieś 10 lat temu wiedzieliśmy o złożach zawierających zaledwie 13 milionach ton lit, teraz wiemy o 88 milionach i cały czas odkrywane są nowe lokalizacje. Niestety nie wszystkie złoża da się łatwo eksploatować, na chwilę obecną wydobywalne zasoby to około 22 mln ton. Jeden samochód elektryczny potrzebuje około 8-10 kg litu na akumulator, co sprawia, że mamy możliwe do wydobycia rezerwy na kilkaset milionów, jeśli nie miliardów samochodów elektrycznych. Tak więc wielkość zapasów nie powinna stanowić problemu, a litu nie zabraknie (przynajmniej w dającej się przewidzieć przyszłości ze znakiem zapytania w stosunku do innych pojazdów zasilanych bateryjnie). Jednak głównym problemem jest tutaj szybkość wydobywania.

Z drugorzędnego gracza Indie wskoczyły do czołówki krajów z największymi zasobami litu. Nie wiadomo jednak, ile z tego ogromnego złoża da się bez problemów wydobyć.

W chwili obecnej wydobycie jest w stanie pokryć zapotrzebowanie kilku milionów aut rocznie. A to nie wystarczy. Sama Tesla, a to tylko jeden producent samochodów, powinna w tym roku dostarczyć około 1,8 miliona samochodów elektrycznych. Dlatego też cena litu na rynku gwałtownie wzrosła w ostatnim czasie. Zasadniczo oferowany jest w dwóch postaciach, jako węglan litu lub wodorotlenek litu, ich ceny są zbliżone. O ile w listopadzie 2020 r. węglan litu sprzedawany był po 40 tys. CNY za tonę (262 tys. PLN), o tyle dwa lata później, w listopadzie 2022 r., jego cena była 15-krotnie wyższa i wyniosła ok. 600 tys. CNY (394 tys. PLN). Od tego czasu sytuacja jednak nieco się uspokoiła i na razie utrzymuje się w okolicach 470 tys. CNY (309 tys. PLN). Zakłada się, że cena baterii litowych po lekkim wzroście w bieżącym roku powinna ulec stagnacji i w przyszłym roku ponownie zacząć spadać, w czym pomocne może być również odkrycie kolejnego gigantycznego złoża. 

W Indiach odkryto złoże w stanie Dżammu i Kaszmir, które powinno oferować 5,9 mln ton. Globalne rezerwy litu zwiększają się zatem o około 7%. Przenosi to jednocześnie Indie z poziomu drugorzędnego gracza (1600 ton odkryto 2 lata temu) do jednego z największych na świecie za Boliwią, Argentyną, Chile, Stanami Zjednoczonymi i Australią. Pytanie brzmi, ile można rozsądnie z tego wydobyć. Nieco inna kolejność dotyczy zasobów możliwych do wydobycia, bo choć Boliwia jest pierwsza z największymi rezerwami przekraczającymi 20 milionów ton, to w rzeczywistości ma zerowe aktualnie zdolności wydobywcze. Chile jest w stanie wydobyć połowę posiadanego litu, a mniej więcej jedną piątą Australia (choć ma mniej niż połowę zasobów wydobywalnych w porównaniu z Chile, to jest zdecydowanym numerem jeden w bieżącej podaży litu na rynek).

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Indie odkryły ogromne rezerwy litu, stając się gigantem na rynku baterii i pojazdów elektrycznych

 0