O GeForce GTX 1070 Ti wiemy już wszystko. Radeon RX Vega 56 w opałach

O GeForce GTX 1070 Ti wiemy już wszystko. Radeon RX Vega 56 w opałach

O tym, że GeForce GTX 1070 Ti faktycznie istnieje nie trzeba już chyba nikogo przekonywać. Właśnie kolejny z anglojęzycznych serwisów, a konkretniej TechARP potwierdził specyfikację rzeczonego akceleratora oraz jego datę premiery.

Nie ma wątpliwości, GeForce GTX 1070 Ti korzysta z dokładnie tego samego procesora graficznego co GeForce GTX 1080, czyli Pascal GP104, ale w leciutko okrojonej wersji. Wydajniejszy model ma do dyspozycji pełną strukturę krzemową z 20 blokami SM, podczas gdy nowość musi się zadowolić "tylko" 19 SM. Ostatecznie przekłada się to na 2432 procesory strumieniowe CUDA oraz 152 jednostki mapowania tekstur. Dla porównania, dla GeForce'a GTX 1080 wartości te wynoszą odpowiednio 2560 oraz 160. Liczba rasteryzatorów równa 64 pozostaje jednak niezmieniona, a co za tym idzie GeForce GTX 1070 Ti podobnie jak pobratymiec legitymuje się 256-bitową magistralą pamięci. Tyle tylko, że na owej magistrali zainstalowane mają zostać moduły GDDR5 o łącznej pojemności 8 GB, a nie GDDR5X. Co ciekawe, wedle plotek Nvidia skorzystała z kości 8 Gbps. Jak wiadomo, na rynku istnieje już szybszy wariant 9 Gbps, ale ten wciąż pozostanie zarezerwowany dla przyśpieszonych GeForce'ów GTX 1060.

Jeśli chodzi o taktowania, zegar bazowy ustalono ponoć na 1607 MHz, a więc tyle samo co w przypadku referencyjnego GeForce'a GTX 1080. Niższy, choć tylko nieznacznie będzie GPU Boost, który wedle deklaracji wyniesie 1683 MHz - GeForce GTX 1080 osiąga 1734 MHz. Sugeruje to ustawienie ciaśniejszego limitu mocy, aczkolwiek 180-watowy współczynnik TDP tego nie potwierdza, wszak jest identyczny z wielokrotnie przytoczonym, wydajniejszym modelem. Przechodząc do daty premiery, GeForce GTX 1070 Ti ma zadebiutować na łamach mediów 26. października bieżącego roku i trafić do sklepów 2. listopada w sugerowanej cenie detalicznej 429 dolarów. Jest to kwota zbliżona do autorskich GeForce'ów GTX 1070, a zarazem 30 dolarów wyższa od sugerowanej ceny Radeona RX Vega 56, głównego rywala z obozu Czerwonych. Tym niemniej należy zauważyć, iż wspomnianego konkurenta nabyć jest niezmiernie ciężko. Jednocześnie GeForce GTX 1070 Ti w teorii nie powinien ustępować wiele modelowi GeForce GTX 1080, a ten rywalizuje raczej z potężniejszym Radeonem RX Vega 64.

Ostatecznie wydaje się, iż AMD znajdzie się w sporych opałach. Radeon RX Vega 56 to na chwilę obecną jedyna karta Czerwonych jakkolwiek konkurencyjna w sektorze produktów wysokowydajnych. Jeśli tylko Nvidia zapewni zbliżoną lub nawet wyższą wydajność w podobnej cenie, a przy tym uniknie problemów z niewystarczającymi dostawami, to AMD straci ostatniego asa w rękawie. Znając koszty produkcji używanych przez AMD pamięci HBM2, ciężko też liczyć na kontratak w postaci redukcji ceny. Zdaniem wielu zachodnich mediów obydwie karty z rodziny RX Vega i tak sprzedawane są na granicy opłacalności. Całkiem realne jest natomiast zrzucenie ceny GeForce'a GTX 1070, a przynajmniej wyprzedaż resztek magazynowych, bo niewykluczone, że uzysk przy Pascalu GP104 stał się na tyle duży, iż Zielonym literalnie nie będzie opłacało się kontynuować modelu z 15 SM.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: O GeForce GTX 1070 Ti wiemy już wszystko. Radeon RX Vega 56 w opałach

 0