THQ Nordic trudno będzie robić gry na Switch; żałuje, że konsoli brak mocy

Nintendo Switch sprzedaje się na całym świecie fenomenalnie, a japońska korporacja znowu wraca do gry. Mimo wszystko nadal wszyscy czekają na szerokie wsparcie zewnętrznych deweloperów. Do tych może nie zaliczać się firma THQ Nordic, dla której konsola Nintendo jest problematyczna od strony technicznej.

Reinhard Pollice, kierownik ds. rozwoju produktu THQ Nordic wypowiadał się ostatnio na łamach serwisu Gamesindustry.biz o planach względem konsoli Nintendo i przyznał, że ciężko będzie wprowadzić portfolio firmy na tę platformę - głównie z powodu deficytów mocy obliczeniowej. Jego zdaniem gra Battle Chasers: Nightwar (premiera pod koniec roku) stanowiła nie lada wyzwanie, aby ją przekonwertować na Switcha z zadowalającą płynnością; z kolei port sandboksowego RPG Elex jest na razie wykluczony - tytuł ten jest obecnie "zbyt wymagający". Pracownik THQ jest nieco zawiedziony faktem, że japoński koncern nie zastosował mocniejszych komponentów, ale z drugiej strony zaakcentował, że nie musi być to czynnik uniemożliwiający współpracę firm - po prostu sytuacja wymaga znalezienia jakiegoś sensownego obejścia.

THQ Nordic to nie pierwszy deweloper, który otwarcie mówi o trudnościach konwertowania gier na Switch. Wcześniej między innymi wspominał o tym Jeff Kaplan, główny projektant gry Overwatch. Mimo wszystko z racji hybrydowego charakteru, nie należy oczekiwać, że absolutnie każda gra multiplatformowa zagości na konsoli Japończyków

Tak więc, to nie tak, że THQ Nordic całkowicie krytykuje Nintendo - Pollice zaznaczył, że są w stałym kontakcie z gigantem z Kioto od roku i zawsze starają się znaleźć okazję, aby wprowadzić na nową, przenośną konsolę swoje gry. Mimo wszystko, o ile obecny status quo produkcji deweloperów zewnętrznych nie jest specjalnie inspirujący, to też daleki byłbym od wysnuwania tutaj daleko idących, negatywnych wniosków. Co prawda wiele ważnych produkcji multiplatformowych omija konsolę Nintendo, a inne porty są okrojone względem PS4 i Xbox One, ale na pewno deweloperzy się nie odcinają od sprzętu - najwidoczniej także potrzebują nieco więcej czasu, aby przeskalować swoje gry na tego typu urządzenie. W końcu Switch doczekał się pełnego wsparcia Unreal Engine 4 - silnika, który słynie ze swojej elastyczności.