Ubisoft wyrzuca z Watch Dogs: Legion głos dziennikarki za stwierdzenie, że istnieją tylko dwie płcie

Ubisoft ogłosił usunięcie z obsady głosowej Watch Dogs: Legion dziennikarki, która dopuściła się kontrowersyjnych według firmy wypowiedzi na temat tożsamości płciowej. Dziennikarka występuje w dwóch podcastach do odsłuchania w grze, które teraz zostaną zastąpione innymi. "Zostaliśmy poinformowani o kontrowersyjnych uwagach dziennikarza, którego nagranie pojawia się w dwóch podcastach w grze w Watch Dogs: Legion" - mówi Ubisoft. "Ani Ubisoft, ani gra nie odzwierciedlają punktu widzenia tego dziennikarza". Podcasty w Legion zostały stworzone przez zewnętrznego producenta i chociaż wszyscy w obsadzie używają wcześniej zatwierdzonego scenariusza, studio rozumie, że współpraca "może być postrzegana jako obraźliwa". Nagrania zostaną zastąpione w nadchodzącej aktualizacji, a weryfikacja partnerów zostanie w przyszłości "wzmocniona".

Ubisift usunął z Watch Dogs: Legion podcast dziennikarki, za wcześniejsze wypowiedzi o istnieniu tylko dwóch płci.

Wspomnianą dziennikarką jest Helen Lewis, autorka pracująca dla The Atlantic, której mąż, Jonathan Haynes, zastępca redaktora The Guardian, publicznie potępił decyzję Ubisoftu na Twitterze. Czym tak bardzo Helen Lewis naraziła się Ubisoftowi? Dziennikarce zarzucono transfobię, gdy ośmieliła się opublikować tekst, mówiący, że istnieją dwie płcie. Pisze ona, że "transpłciowe kobiety to kobiety, a trans mężczyźni to mężczyźni" i ma "obawy dotyczące samoidentyfikacji i jej wpływu na przestrzenie jednopłciowe". W 2017 roku opublikowała artykuł w The Times, w którym potępiła uproszczenie procesu prawnego uznania zmiany płci w Wielkiej Brytanii. Hellen pisze, że bycie kobietą lub mężczyzną jest teraz całkowicie w głowie, co w zasadzie pozwala pokazywać penisa osobnikowi z brodą w damskiej szatni.

Ubisoft dołącza zatem do firm, które nie są przychylne osobom wypowiadającym własne zdanie, które nie jest zgodne z oficjalną narracją firmy. Sam wydawca gier przechodzi zmiany korporacyjne zapoczątkowane od początku lata, ponieważ fala oskarżeń o molestowanie seksualne i niewłaściwe postępowanie ze strony byłych i obecnych pracowników doprowadziła do rezygnacji kilku dyrektorów i wszczęcia wewnętrznego dochodzenia.