Zobaczcie najnowszą farmę kryptowalut złożoną z setek laptopów z kartami GeForce RTX 30

Hasee to raczej mało znany w naszym kraju producent laptopów z Chin, który ostatnio wprowadził do swojej oferty gamingowe notebooki z kartami graficznymi GeForce RTX 30. Jak się okazuje produkty tej marki chętnie wykorzystywane są przez górników, co zaobserwować możecie na poniższych materiałach. Te prezentują farmę kryptowalut znajdującą się w Chinach, w której wykorzystywane są setki laptopów od Hasee. Duża część z nich zajmuje się już kopaniem, inne zaś dopiero przygotowywane są do tego zadania. Fakt, że górnicy coraz chętniej sięgają po gamingowe laptopy nie jest już żadną tajemnicą, gdyż ostatnio coraz częściej słyszymy o takim wykorzystaniu mobilnych komputerów.   

W Chinach powstała kolejna farma kryptowalut, w której wykorzystywane są setki laptopów od Hasee.

Już w ubiegłym tygodniu pisaliśmy o tym, że w Chinach powstają pierwsze farmy do kopania kryptowalut, bazujące na nowych laptopach z kartami GeForce RTX 30. Te okazały się całkiem wydajne w tych zastosowaniach i stanowić mogą alternatywę dla stacjonarnych kart graficznych, których po prostu brakuje na rynku (w dużej mierze przez górników). Nie da się ukryć, że generuje to problemy dla graczy, którzy mają dosyć, że sprzęt przeznaczony dla nich jest wykupowany na masową skalę do innych celów. Tym bardziej, że sytuacja ta trwa już praktycznie od końca września i wciąż nie widać poprawy. Spodziewać można się, że podobnie może to wkrótce wyglądać także w segmencie laptopów dla graczy.

To oczywiście rodzi pytania, co dokładnie NVIDIA robi, by przeciwdziałać takim sytuacjom. Jest to o tyle zastanawiające, że Zieloni są znani z egzekwowania surowych zasad dotyczących dystrybutorów, sprzedawców detalicznych, a nawet recenzentów. Tymczasem nie udało im się zapobiec wykupowaniu na masową skalę produktów wyposażonych w ich nowe GPU. Zdjęcia z farmy wydobywczej BTCer są przykładem tego, jak pojedynczy producent notebooków (Hasee) umożliwia wykorzystanie GPU przez jeden podmiot, który nabył setki komputerów tej marki. Na chwilę obecną wygląda więc na to, że NVIDIA jedynie liczy zyski z tego tytułu i najwyższy czas podjąć jakieś realne działania poprawiające sytuację graczy.