Dlaczego dobrze, że Microsoft i Sony idą w stronę 4K (i nie mają wyjścia)

Dlaczego dobrze, że Microsoft i Sony idą w stronę 4K (i nie mają wyjścia)

Nic nie wepchnie tej technologii na salony w takim tempie jak konsole, które nie tylko dokonają tego za sprawą gier, ale i również za sprawą aplikacji multimedialnych, jak Netflix, które oferują zarówno treści w 4K, jak i HDR. Choć nie ma co liczyć na wpływ, jaki PS2 miało na upowszednienie nośników DVD, należy wspomnieć, że format Blu-ray, dzięki między innymi temu, że wykorzystany był w PS3, mógł wygrać wojnę z HD-DVD. Ogromny sukces Xbox 360 przyczynił się także do upowszechnienia standardu HD Ready / Full HD, a ten pierwszy z nich był kiedyś przez Microsoft wymagany jako absolutne dopuszczalne minimum w grach.

Nie należy też zapominać o tym, że zanim nastała era Smart TV, to właśnie na 360-tce najpierw pojawił się Netflix, który teraz mocno poszedł w stronę krzewienia popularności 4K i HDR. Dzisiaj konsole mają nieco mniej potencjału na bycie kompletnie pionierskimi urządzeniami w tej materii i są jednymi z wielu elementów układanki, ale to właśnie one stanowią klucz do tego by ostatecznie nastały czasy wyższych standardów, nie tylko w grach, lecz i w szeroko pojętych multimediach.

Gry są najbardziej dochodową branżą rozrywki, więc to naturalne, że duże korporacje w nich upatrują jednego z głównych czynników napędzających sprzedaż telewizorów z 4K i HDR. Tak w ogóle, to też smutne jest, że Blu-ray nigdy nie wyparł DVD w takim samym stopniu, w jakim DVD wyparło VHS-y, a przy okazji spora liczba kanałów w dostępnych u polskich dostawców nadal jest w SD  (w najlepszym wypadku oferuje 720p bądź 1080i). W pewnym sensie to parcie na 4K spowoduje, że najmniejszym mianownik zostanie podwyższony.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Dlaczego dobrze, że Microsoft i Sony idą w stronę 4K (i nie mają wyjścia)

 0