​​​​​​​AOC Agon AG273QXP - IPS szybki niczym TN? Testujemy monitor z panelem Nano IPS QHD 170 Hz

AOC Agon AG273QXP - Budowa zewnętrzna 

Jak na 27-calową konstrukcję dla graczy, Agon AG273QXP  zapakowany został w zaskakująco niewielkie pudło. Przeważnie monitory w tym rozmiarze otrzymujemy w zdecydowanie szerszych pudełkach, co powinno ucieszyć osoby składujące kartony po sprzęcie w piwnicach czy na strychach. Szatę graficzną utrzymano w czarnej kolorystyce, co oczywiście kontynuuje później samo urządzenie. Na opakowaniu znajdziemy zarówno wyraźne zdjęcia monitora, jak i garść danych technicznych przedstawionych w obrazkowej formie. Tym, co może się szczególnie podobać, jest zestaw akcesoriów. W środku znajdziemy bowiem jeszcze dwa dodatkowe pudełka. W mniejszym producent załączył wszystkie możliwe kable - DisplayPort, HDMI, USB oraz zasilający. Ponadto, wewnątrz trafimy też na dokumentację oraz śruby do adapter VESA. W drugim kryją się osłonki na ekran. Zabezpieczeniu zawartości nie sposób cokolwiek zarzucić - grube styropianowe okładziny w połączeniu z wieloma warstwami folii i pianki to sprawdzona i efektywna metoda.

Bardzo sprawnie przebiega również montaż, ponieważ wystarczy wcisnąć ramię w specjalny slot na tylnym panelu monitora (system zatrzaskowy) i przykręcić na jedną szybkośrubkę podstawę. Jeśli chcemy możemy zamontować także wspomniane osłonki, co również nie nastręcza żadnych problemów. Cały zabieg montażu monitora i podłączania do komputera trwa może ok. 5 minut i jest całkowicie beznarzędziowy. Co do samego wykonania, trudno mieć tu jakiekolwiek zarzuty, ponieważ obudowa monitora wykonana jest z twardego solidnego tworzywa sztucznego, a metalowa podstawa i ramię są masywne i sprawiają wrażenie pancernych. Agon AG273QXP prezentuje się nowocześnie na biurku i od razu widać, że nie jest to jakiś budżetowy produkt, tylko sprzęt z wyższej półki. Ramki są smukłe (nawet wliczając kilkumilimetrową martwą strefę wokół ekranu), a nie zabrakło też elementów ozdobnych. Mowa tu choćby o logotypie marki Agon na dolnej ramce oraz dwóch strefach podświetlenia RGB: jednej na dolnej krawędzi, która rzuca światło na nasze biurko, a drugiej na tylnym panelu w specjalnym okrągłym wzorze (tutaj również znajdziemy specjalną plakietkę marki Agon). Dodatkowo, po obu stronach znajduje się chowany uchwyt na słuchawki, który jednak wydaje się dość delikatny, wieć radzimy obchodzić się z nim dość delkatnie.

Sterowanie oparto o dżojstik, co w naszym odczuciu jest najwygodniejszym rozwiązaniem i w tym przypadku sprawdza się bardzo dobrze, bo w menu ekranowym monitora Agon AG273QXP operuje się naprawdę sprawnie. Przechodząc do możliwości regulacji podstawy, można się wypowiadać jedynie w superlatywach. Wyświetlacz możemy ustawić w pozycji pivot, obrócić o 30 stopni, ustawić kąt nachylenia w przedziale 25 stopni, a ponadto podnieść o 11 centymetrów. Mechanizmy działają płynnie, choć czasami stawiają nieco zbyt duży opór na początku (np. przy regulacji wysokości), do tego konstrukcja jest bardzo stabilna, a posiada też uchwyt ułatwiający przenoszenie monitora i otwór usprawniający aranżację kabli na biurku. 

Klasycznie wszystkie porty umieszczono równolegle do matrycy w tylnej części urządzenia, znajdziemy tu dwa złącza DisplayPort 1.4 oraz dwa HDMI 2.0. Oprócz w/w złączy z tyłu obudowy mamy też gniazdo zasilania (zasilacz jest wewnętrzny), a w jej bocznej części dodatkowo dwa porty USB 3.0 (plus USB upstream) i pojedyncze gniazdko audio jack 3,5 mm na słuchawki i mikrofon. Jeden z portów USB 3.0 ma zaimplementowaną technikę fast charge, dzięki czemu powinien szybciej uporać się z naładowaniem smartfona bądź tabletu. Do ergonomii portów nie mamy jakichkolwiek zastrzeżeń, choć preferowalibyśmy, żeby część z nich (choćby USB) umieszczona była w lepiej dostępnym miejscu (np. na boku). Szkoda, że sprzęt nie posiada także żadnych głośników, bo choć te wbudowany w monitory przeważnie nie zachwycają jakością dźwięku, to mimo wszystko potrafią być pomocne.