​​​​​​​Audictus Explorer 2.0 i Type-C - recenzja słuchawek dla aktywnych

​​​​​​​Audictus Explorer 2.0 i Type-C - recenzja słuchawek dla aktywnych

Audictus Explorer 2.0 i Type-C - budowa zewnętrzna i wykonanie

Opakowanie

Obie pary słuchawek zapakowane są niemal identycznie, czyli w bardzo solidne szare pudełko niewielkich rozmiarów, zawierające grafiki produktu, ale także informacje na temat jego specyfikacji czy zawartości. Same Explorery umieszczone zostały w dopasowanej plastikowej wytłoczce, więc są bardzo dobrze chronione w trakcie transportu. Wyposażenie dodatkowe również jest takie samo w obu modelach i są to dwie dodatkowe pary silikonowych tipsów w różnych rozmiarach (S i L, M założone są domyślnie). Jest zatem dość skromnie, ponieważ już nawet w tym segmencie cenowym nierzadko otrzymujemy materiałowy woreczek do przechowywania i przenoszenia słuchawek czy bardziej wymyślne nakładki, np. piankowe lub podwójne (bi-flange), które zapewniają lepszą izolację.

​​​​​​​Audictus Explorer 2.0 i Type-C - recenzja słuchawek dla aktywnych

Wykonanie i budowa

Kopułki obu modeli także się od siebie nie różnią. Te w całości wykonane zostały z metalu, a konkretniej aluminium, w zdecydowanie większej części z prążkowanym wzorem (jedynie część przechodząca w tulejki posiada gładką powierzchnię z wysokim połyskiem). Ich kształt to typowe walce, a niewielki rozmiar sprawia, że dobrze leżą w uchu, nie dotykając swoją zimną powierzchnią naszej małżowiny. Na zewnętrznej części znajduje się logo producenta, z kolei ta druga zakończona jest tulejką, na którą naciągnięto siatkę zapobiegającą dostawaniu się woskowiny do wnętrza. Tipsy są gładkie, ale dość cienkie, więc można mieć pewne obawy o ich przerwanie, np. w trakcie wymiany), ale na szczęście bez żadnych problemów pasują tu praktycznie wszystkie typowe gumki. Oznaczenia słuchawek (prawa, lewa) są widoczne, a każda posiada także otwór wyrównujący ciśnienie akustyczne.  

​​​​​​​Audictus Explorer 2.0 i Type-C - recenzja słuchawek dla aktywnych

Kable obu modeli nieco się różnią. I tak, ten w Explorer 2.0 ma 1,2 m długości, charakteryzuje się przezroczystym gumowym oplotem i jest zakończony wtykiem minijack. Niestety jest dość cienki, ale producent nie zapomniał o dodatkowym zabezpieczeniu długimi gumowymi wstawkami w newralgicznych miejscach, czyli u wyjścia z kopułek i na końcu. Szkoda tylko, że nie pokusił się o to także przy łączeniu z pilotem i zapomniał o splitterze z suwakiem, który pozwalałby skrócić odcinek rozdzielonego przewodu. Na duży plus zaliczyć trzeba jednak brak efektu mikrofonowego (słyszalne szumy wywoływane przez ocierane kabla o ubranie). Trzeba też odnotować obecność kontrolera na kablu, za pomocą którego możemy sterować głośnością smartfona (do czego służy specjalny suwak) czy prowadzić rozmowy telefoniczne (wbudowany mikrofon). 

Kabel w modelu Explorer Type-C robi zdecydowanie lepsze wrażenie, zacznijmy od tego, że zabezpieczony został on lepszej jakości gumowym oplotem w czarnym kolorze z oryginalnym bieżnikiem. Ten nie tylko jest grubszy, ale i ma mniejszą tendencję do skręcania się (ale jest też sztywniejszy), przez co nie plącze się tak łatwo, ale w tym przypadku słyszalny już jest lekki efekt mikrofonowy. Kolejną zmianą jest pilot umieszczony na odcinku wyprowadzonym z lewej słuchawki, zamiast w miejscu ich połączenia, a sam kontroler nie posiada suwaka do regulacji głośności, tylko tradycyjne przyciski, w tym jeden do kontrolowania muzyki i rozmów telefonicznych. Takie rozwiązanie może i jest nieco mniej wygodne w użytkowaniu, ale z drugiej strony wydaje się trwalsze od suwaka, który szybko może się wyrobić. Oczywiście w tym przypadku zamiast minijacka na końcu znajdziemy złącze USB typu C. Miłą niespodzianką okazało się też zastosowanie namagnesowanych kopułek, które można ze sobą połączyć, kiedy nie korzystamy ze słuchawek (choćby na szyi, dzięki czemu z niej nie spadną). Szkoda, że zabrakło tego w Explorer 2.0, choć z drugiej strony różnica w cenie modeli jest na tyle zauważalna, że zmiany nie mogły ograniczać się do gniazda.

​​​​​​​Audictus Explorer 2.0 i Type-C - test słuchawek dla aktywnych

Mieliśmy okazję testować słuchawki przez dłuższy czas i trzeba przyznać, że pod względem komfortu użytkowania i ergonomii wypadają bardzo dobrze. Jeśli zaś chodzi o wykonanie, to wszystkie elementy są bardzo dobrze spasowane, a widać także dbałość o szczegóły i jakość wykończenia kopułek. W odróżnieniu od tanich chińskich słuchawek (np. od Brainwavz), nie doświadczyliśmy tu żadnych wycieków kleju czy słabo spasowanych elementów. Poza tym, słuchawki prezentują się naprawdę stylowo i daleko im do plastikowej tandety, a elegancka aluminiowa konstrukcja kopułek naprawdę może się podobać. Trzeba jednak pamiętać, że nie są to pancerne słuchawki, a model Explorer 2.0 wydaje się nawet dość delikatny, więc lepiej dobrze się z nim obchodzić i nie wrzucać np. bez ładu do plecaka/torebki. 

​​​​​​​​​​​Audictus Explorer 2.0 i Type-C - test słuchawek dla aktywnych

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: ​​​​​​​Audictus Explorer 2.0 i Type-C - recenzja słuchawek dla aktywnych

 0