Dream Machines G1650Ti-17PL56 - Core i7-10750H i GTX 1650 Ti w natarciu

Dream Machines G1650Ti-17PL56 - Core i7-10750H i GTX 1650 Ti w natarciu

Dream Machines G1650Ti-17PL56 - Wnętrze i układ chłodzenia

Dostęp do podzespołów oraz układu chłodzenia jest stosunkowo łatwy, ponieważ wymaga jedynie odkręcenia kilkunastu standardowych śrubek i zdjęcia dolnej części obudowy. Dzięki temu serwisowanie i rozbudowa komputera są bardzo proste i nie powinny nastręczać problemów. Po takim zabiegu naszym oczom ukazują się dwa sloty SO-DIMM na pamięć RAM DDR4, slot 2,5" na dysk HDD/SSD oraz dwa złącza M.2 na dodatkowe dyski SSD PCIe x4 Gen.3 NVMe (w testowej konfiguracji jeden zajęty przez nośnik półprzewodnikowy Intela). Układ chłodzenia składa się z dwóch wentylatorów, trzech radiatorów oraz łącznie czterech heatpipe'ów. Procesor oraz karta są wlutowane w płytę główną i nie ma możliwości ich wymiany przez użytkownika. Producent chwali się, że system Dream Cooling, dzięki wykorzystaniu mocniejszych heatpipe'ów, pozwala osiągnąć o wiele niższe temperatury niż konkurencja. Jak zatem wypada to w praktyce?

Mówiąc wprost… nie najlepiej. O ile temperatura GPU podczas stress testów (Prime95 + Furmark) dochodzi maksymalnie do 74°C, co jest już wysoką wartością, ale nie budzi jeszcze niepokoju, tak 99°C dla CPU wywołuje alarm. Oznacza to niestety, że procesor nie jest wolny od throttlingu i w trakcie testów obciążeniowych jego taktowanie po dłuższej chwili spada nawet do bazowego poziomu 2,6 GHz. Na szczęście w samych grach sytuacja nie wygląda tak źle i np. w trakcie testów Wiedźmina taktowanie ustabilizowało się na wartości ok. 4,1 GHz. W gruncie rzeczy można było się jednak tego spodziewać, ponieważ już poprzednia generacja CPU Intela miała podobne problemy, a producent ponownie zwiększył zegary bez przesiadki na niższą litografię. Potencjał układu Core i7-10750H w dużej mierze zależny będzie więc od zastosowanego systemu chłodzenia w laptopie. Pomimo swoich problemów, laptop zdał test stabilności zegarów, polegający na 20-krotnym ukończeniu benchmarku 3D Mark Time Spy

Kultura pracy

Kultura pracy to niestety kolejny element, w którym laptop Dream Machines nie błyszczy. Obudowa miejscami potrafi się nagrzać nawet do ok. 50°C, a że najgorętsza jest na spodzie, to korzystanie z notebooka na kolanach jest raczej mało komfortowe (i nie zalecane). Wentylatory z kolei, kiedy są maksymalnie rozpędzone w trakcie rozgrywki, potrafią generować hałas dochodzący do 50 dBa, co oznacza głośny szum, który przeszkadza w zabawie. Jest to więc kolejny, po wbudowanych głośnikach, argument przemawiający za słuchawkami.   

Rozkład temperatur w trakcie obciążenia systemu - wierzch (panel roboczy)
43°C 41,8°C 40,5°C
37,5°C 39,4°C 38,9°C
27,3°C 31,1°C 31,8°C
Rozkład temperatur w trakcie obciążenia systemu - spód
43,5°C 35,2°C 37,3°C
42,7°C 45,7°C 50°C
31,4°C 36,9°C 40,8°C
Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Dream Machines G1650Ti-17PL56 - Core i7-10750H i GTX 1650 Ti w natarciu

 0