Dream Machines RG3050-15PL20 - test laptopa z GeForce RTX 3050. Ray tracing i DLSS dla oszczędnych

Dream Machines RG3050-15PL20 - test laptopa z GeForce RTX 3050. Ray tracing i DLSS dla oszczędnych

Dream Machines RG3050-15PL20 - Budowa zewnętrzna, audio, kamerka i bateria

Obudowa

Dream Machines RG3050-15PL20 nie zaliczymy do kategorii ultrathin (gamingowe ultrabooki), ale nie jest on też przesadnie duży (361 × 258 × 24,9 mm), ani ciężki (2,2 kg). Niemniej jednak już na pierwszy rzut oka widać, że producent mógł pokusić się o nieco bardziej kompaktową konstrukcję, gdyby zdecydował się na większe odchudzenie ramek wokół ekranu (choć mocno chwali się niezwykle smukłymi ramkami) czy profilu laptopa (to jednak mogłoby się wiązać ze słabszym chłodzeniem). Z racji faktu, że mamy do czynienia z produktem klasy ekonomicznej, a nie high-endowym laptopem za grube pieniądze, nie powinno też dziwić, że jego obudowa w całości wykonana jest z tworzywa sztucznego, a nie metalu. Zastosowano tu gładki plastik w czarnym kolorze o satynowym wykończeniu, który niestety bardzo mocno się palcuje, a jego czyszczenie sprawia sporo problemów (bez odtłuszczających płynów się nie obejdzie). 

Dream Machines RG3050-15PL20 - test laptopa z GeForce RTX 3050. Ray tracing i DLSS dla oszczędnych

Trwałość konstrukcji i jakość zastosowanych materiałów raczej nie budzą zastrzeżeń, ale efekt nieco psują uginające się pod naciskiem klapa i panel roboczy (nie tylko w środkowej części). Na szczęście klawiatura nie zapada się przesadnie i w trakcie użytkowania nie zwracamy na to uwagi. Nieco lepiej można było też ustawić sztywność zawiasów, ponieważ ze względu na podnoszącą się podstawę, laptopa nie da się otworzyć jedną ręką. Spód notebooka jest zaś mocno wentylowany, co poprawić ma przepływ powietrza. Znajdziemy tu również 4 gumowe nóżki, które skutecznie zapobiegają ślizganiu się urządzenia po blacie. Ostatecznie jakość wykonania Dream Machines RG3050-15PL20 wypada poprawnie. Jeśli zaś chodzi o design, to jest to typowa konstrukcja od Clevo i części osób na pewno spodoba się taki minimalizm i ascetyczne podejście producenta, inni zaś będą narzekać, że notebook prezentuje się nudno. O gustach się podobno nie dyskutuje, nam jednak wygląd RG3050-15PL20 przypadł do gustu, ale niech każdy sam oceni ten aspekt. 

Dream Machines RG3050-15PL20 - test laptopa z GeForce RTX 3050. Ray tracing i DLSS dla oszczędnych

Klawiatura 

 

Laptop Dream Machines wyposażony został w pełnowymiarową klawiaturę, co oznacza że znajdziemy również osobno wydzieloną część numeryczną (nawet strzałki są standardowych rozmiarów). Niemniej z racji tego, że mamy do czynienia z 15-calowym modelem, nie obyło się bez pewnych kompromisów i dlatego strzałki kierunkowe, choć w standardowym rozmiarze, to są wciśnięte pomiędzy inne przyciski, podobnie jak inne klawisze, które w standardzie znajdują się nad nimi (Home, End, Insert, Delete itd.). Nie zabrakło za to licznych skrótów, aktywowanych kombinacją Fn + F1-F12. Generalnie układ klawiatury jest praktyczny i szybko można się do niego przyzwyczaić, co nie zawsze jest takie proste. Poza tym jest to konstrukcja wyspowa, co oznacza, że każdy klawisz jest odseparowany od pozostałych. 

Klawiatura zastosowana w laptopie charakteryzuje się średniej długości skokiem, jak na tego typu niskoprofilowe klawisze, ale co istotne udało się tu zapewnić dobry feeling i informację zwrotną o aktywacji (choć oczywiście nie jest to poziom mechanika). Klawisze są również bardzo ciche, dzięki czemu nie będziemy przeszkadzać domownikom podczas nocnych maratonów przy grach lub w pracy i jedyne co można im zarzucić, to typowa dla membran gąbczastość. Co najważniejsze w tym przypadku, klawiatura w RG3050-15PL20 bardzo dobrze spisywała się zarówno w grach, jak i podczas pisania. Dodatkowym atutem jest system podświetlenia RGB, które zrealizowano bardzo dobrze, tym bardziej że mamy możliwość regulacji jego natężenia. Jest to jednak podświetlenie jednostrefowe, a zabrakło nam tu jakichś efektów i trybów działania iluminacji (choć to raczej bajer, o którym szybko zapominamy). 

Touchpad

Pod klawiaturą standardowo umieszczono touchpad. Ten jest przeciętnych rozmiarów, nawet jak na 15-calowy laptop, ale cieszy fakt, że oferuje osobno wydzielone przyciski odpowiadające za LPM i PPM, a nie coraz częściej spotykane zintegrowane. Te co prawda mają bardzo płytki skok, ale spisują się całkiem nieźle. Do gustu przypadła nam również gładka powierzchnia touchpada, po której palce sprawnie się przesuwają. Nie odnotowaliśmy też żadnych problemów z rejestracją windowsowych gestów. 

Porty

Po lewej stronie znajdziemy gniazdo Kensington, dwa porty USB, w tym co ciekawe jedno w wersji 2.0 i drugie 3.2 Gen2 (oba w standardzie typu A) oraz osobne gniazda na słuchawki i mikrofon (minijack). Z lewej umieszczono port USB 3.2 Gen1, USB typu C (USB 3.2 Gen2) i czytnik kart pamięci 6 w 1. To jednak nie wszystko, ponieważ na tylnej krawędzi kryją się jeszcze gniazdo zasilające, gigabitowy Ethernet, a także Mini Display Port 1.4 i pełnowymiarowe wyjście HDMI z HDCP. W tym aspekcie laptop Dream Machines wypada wręcz rewelacyjnie i do pełni szczęścia zabrakło chyba tylko wsparcia dla standardu Thunderbolt. Szkoda jednak, że otwory wentylacyjne po bokach sprawiły, że porty zostały wysunięte w stronę użytkownika, przez co korzystając z myszki na kablu możemy o nie wadzić, szczególnie jeśli mamy ograniczone miejsce z prawej strony laptopa.

Lewa strona

Prawa strona

Tył

Audio

Warstwa audio może nie jest najmocniejszym punktem laptopów, ale rozbieżności w zakresie jakości dźwięku pomiędzy poszczególnymi modelami potrafią być naprawdę duże. Dream Machines RG3050-15PL20 to jeden z tych notebooków dla graczy, które wypadają naprawdę nieźle w tym aspekcie. Sprzęt wyposażono w dwa głośniki, które znajdują się na spodzie, w jego przedniej części (po jednym z lewej oraz prawej strony). Nie uświadczymy tu niestety dedykowanego głośnika niskotonowego i to słychać. Dźwięk jest jednak naprawdę dynamiczny, szczegółowy i pozbawiony typowych dla większości konkurentów zniekształceń. Generalnie wypada całkiem przyjemnie, choć do gier i słuchania muzyki i tak polecamy słuchawki, której lepiej niż typowy zestaw głośnikowy stereo pozycjonują dźwięk. 

Kamerka internetowa 

Zastosowana tu kamerka internetowa HD (1 MP) wypada już jednak dość słabo i choć nadaje się do prowadzenia wideorozmów, to jakość nie powala, gdyż obraz jest mocno zaszumiony nawet przy niezłym oświetleniu (co zresztą możecie zobaczyć na screenie). Co więcej, laptop nie oferuje żadnych zabezpieczeń biometrycznych, gdyż kamera nie posiada czujnika podczerwieni dla funkcji Windows Hello, a nie uświadczymy tu także czytnika linii papilarnych. 

Dream Machines RG3050-15PL20 - test laptopa z GeForce RTX 3050. Ray tracing i DLSS dla oszczędnych

Bateria

Na zakończenie tego rozdziału - akumulator. Ten legitymuje się skromną pojemnością 41 Wh, więc nie spodziewaliśmy się tu zbyt długim przebiegów na akumulatorze. Zapętlenie testu żywotności baterii w programie PCMark 10 (Modern Office), który ma obrazować typowe, aczkolwiek dosyć intensywne użycie komputera w warunkach domowo-biurowych, przy profilu energooszczędnym i 50-procentowej jasności ekranu pozwala cieszyć się pracą laptopa przez niecałe 4 godziny. Z kolei przeglądając Internet, przy takiej samej jasności i aktywnym Wi-Fi, udało mi się maksymalnie dobrnąć do około 4,5 godzin. Zapewne gdyby obniżyć jasność ekranu jeszcze bardziej i zrezygnować z Wi-Fi, wykonując wyłącznie proste czynności biurowe, czas ten uległby przedłużeniu. Niemniej to już bardzo niepraktyczne podejście do tematu, dlatego za akumulator nie można wystawić producentowi najwyższej noty, tym bardziej że wydajność sprzętu mocno spada po odłączeniu zasilacza. 

Dream Machines RG3050-15PL20 - test laptopa z GeForce RTX 3050. Ray tracing i DLSS dla oszczędnych

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Dream Machines RG3050-15PL20 - test laptopa z GeForce RTX 3050. Ray tracing i DLSS dla oszczędnych

 0