Intel Core i9-9900K - test procesora z linii Coffee Lake Refresh

Warunki testu temperatur Intel Core i9-9900K

Wszystkie odczyty były dokonywane przy wykorzystaniu niezmienionej platformy testowej, obudowa była zamknięta i schowana pod biurkiem, podobnie jak u większości użytkowników. Podczas testów Intel Core i9-9900K temperatura w pomieszczeniu wahała się w zakresie 21-23 °C. Do wykonania pomiarów posłużyło oprogramowanie HWiNFO64 w wersji 5.89-3525. Nad poprawnymi warunkami pracy procesorów czuwał zestaw chłodzenia powietrznego - Scythe Mugen MAX. Zastosowana pasta termoprzewodząca to Noctua NT-H1, charakteryzująca się brakiem potrzeby wygrzewania, dzięki czemu osiąga optymalną wydajność tuż po nałożeniu. Aplikacji dokonałem sposobem "X", który zapewnia poprawne rozprowadzenie materiału termoprzewodzącego.

Szczerze powiedziawszy, jeżeli liczyliście, że dzięki lutowanemu połączeniu IHS z jądrem krzemowym Core i9-9900K będzie łatwiejszy do schłodzenia niż starsze Coffee Lake, to chyba pora zweryfikować poglądy. W temacie temperatur nowy materiał termoprzewodzący żadnej rewolucji nie przyniósł i w dalszym ciągu trudno mówić o niskich wartościach. Co prawda po OC testowany procesor osiągnął zaledwie 6 °C więcej od Core i7-8700K, pomimo zauważalnie wyższego poboru prądu (następna strona), ale mam nieodparte wrażenie, że aplikacja ciekłego metalu dałaby dużo lepsze efekty. A z tym teraz już tak łatwo nie będzie, o ile rzeczywiście IHS jest lutowany. Bez OC temperatura wygląda co prawda całkiem sympatycznie, ale to tylko ze względu na wspomniany wcześniej kaganiec TDP. Dopóki zegary testowanego Core i9-9900K nie zaczęły być zbijane poniżej 4,7 GHz, dioda termiczna zanotowała nawet 71 °C, czyli tyle samo ile w przypadku Core i7-8700K. Dla zaspokojenia ciekawości zamontowałem nawet AIO Cooler Master MasterLiquid 240, ale zabieg ten nie przyniósł piorunujących efektów. Temperatury nieco spadły, ale tylko o kilka stopni. Do konkurencji od AMD nie będę już porównywał, ze względu na zapewne zupełnie inny sposób pomiaru oraz totalny chaos w temacie dopuszczalnych temperatur, o czym niejednokrotnie wspominałem.