Test MSI Prestige 14 (A12U) - GeForce RTX 3050 w ultrasmukłym laptopie. Co mogło pójść nie tak?

MSI Prestige 14 (A12U) - analiza układu chłodzenia, throttling i kultura pracy

Aby dostać się do środka laptopa, musimy odkręcić kilka śrubek typu Phillips (klasyczne krzyżakowe), a producent postanowił nieco utrudnić nam zadanie, chowając jedną ze śrubek za plombą. Zastosowany system chłodzenia składa się z pojedynczego wentylatora, radiatora oraz dwóch ciepłowodów. Jest więc bardzo skromnie, szczególnie jak na zastosowaną specyfikację z dedykowaną kartą graficzną, co może budzić pewne obawy. Ubogo wypada także potencjał modernizacji laptopa, gdyż ogranicza się on jedynie do możliwości podmiany dysku SSD i niestety nie uświadczymy tu drugiego slotu na nośniki M.2, a pamięć RAM jest przylutowana do płyty głównej na stałe. 

Laptop nie przechodzi testu stabilności 3DMark, który polega na 20-krotnym zapętleniu benchmarku Time Spy, więc szybko potwierdziły się nasze obawy co do bardzo ograniczonego chłodzenia. Temperatury podzespołów są bardzo wysokie, gdyż w przypadku stress testów błyskawicznie uzyskaliśmy 101℃ dla procesora, co skutkowało throttlingiem termicznym do ok. 90℃. Limit mocy PL2 ustawiony został na 64 W, a PL1 na 38 W i rzeczywiście pod maksymalnym obciążeniem wszystkich rdzeni sięgał przez moment praktycznie 65 W (profil wydajność). Niemniej jednak rdzenie P (wydajnościowe) są wyraźnie throttlingowane, gdyż ich taktowanie szybko spada w takim scenariuszu poniżej 2,4 GHz, a rdzenie E (energooszczędne) osiągają nieznacznie poniżej 2,0 GHz, pomimo że w oficjalnej specyfikacji dzieli je znacznie większa różnica. Fizyki jednak nie oszukamy i jest to wynik miniaturyzacji laptopów z tego segmentu. 

A jeśli do równania dołożymy obciążenie GPU, to układ chłodzenia zupełnie nie daje sobie rady. W trakcie dłuższego testu (np. 10 minut rozgrywki w God of War) ograniczenie mocy CPU spada wówczas poniżej 20 W, taktowania potrafią oscylować w okolicach 1 GHz, a wydajność systemu spada na łeb na szyję. Sama grafika w praktyce raczej bardzo rzadko dobija do obiecywanych 35 W i przeważnie jej moc zamyka się w przedziale 28-32 W. Najgorsze jest jednak, że taktowanie Geforce'a RTX 3050 bardzo mocno fluktuuje, od 1710 MHz do nawet poniżej 1 GHz, stąd też problemy ze stabilnością. 

Kultura pracy i temperatury obudowy

Laptop dość mocno się też nagrzewa, jeśli chodzi o obudowę, gdyż w niektórych miejscach klawiatury pod obciążeniem uzyskaliśmy 51℃, a pod spodem nawet blisko 60℃. Jest to jednak skrajny przypadek i tego typu laptop raczej rzadko będzie tak intensywnie użytkowany, choć chłodzenie powinno lepiej radzić sobie z odprowadzaniem ciepła. Podobnie ma się sytuacja z kulturą pracy, ponieważ na co dzień laptop jest niemal bezgłośny, a nawet przy nieco bardziej intensywnej pracy szum jest naprawdę delikatny (37 dBa). Pod maksymalnym obciążeniem w trybie standardowym dochodzi już jednak do 44 dBa, a w trybie wydajności z wentylatorem rozkręconym na najszybsze obroty nawet do 47 dBa.