Test Acer Aspire VX5-591G: Core i5-7300HQ i GeForce GTX 1050 4 GB

Test Acer Aspire VX5-591G: Core i5-7300HQ i GeForce GTX 1050 4 GB

Obudowa

Zewnętrzne części obudowy są wykonane z bardzo dobrej jakości tworzywa sztucznego. To na samej klapie bardzo dobrze imituje szczotkowane aluminium, i być może będzie nieco bardziej odporne na zarysowania i uszkodzenia. Nie mam większych uwag co do spasowania elementów - jest dobre, nic nie skrzypi pod wpływem nacisku. Jedyną drobną niedoróbką, którą zauważyłem jest mikroskopijna szparka w obudowie pomiędzy ekranem i jego ramką. Trzeba jednak przyglądać się bardzo dokładnie, by ją dostrzec. Panel roboczy w środku jest za to wykonany z aluminium, co ma swoje zalety i wady. Zaletą jest oczywiście to, że jest przyjemny w dotyku i mamy wrażenie pracy na sprzęcie wyższej klasy. Wadą jest to, że niestety bardzo się brudzi, a po kilku godzinach pracy w zasadzie trzeba go myć, widać na nim niemalże każdy odcisk palca i nadgarstka. Obudowa ma 3 cm grubości, sam laptop waży ~ 2,5 kg - co w tej klasie jest dość typowe dla modeli z ekranem o przekątnej 15,6". Stylistyka komputera może się podobać, mocno nawiązuje do serii Predator - od razu widać, że jest to komputer dla gracza. Szkoda jednak, że na klapie ani czerwone paski, ani logo producenta nie mają żadnego podświetlenia.

Klawiatura oraz Touchpad

Acer VX5-591G ma standardową dla tej klasy cenowej klawiaturę wyspową. Skok klawiszy jest dobrze wyczuwalny, a zarówno praca, jak i rozrywka są bardzo przyjemne. Czerwone podświetlenie w połączeniu z białymi nadrukami bardzo dobrze sprawdza się w praniu. Jest jednak parę dziwactw jeśli chodzi o układ klawiszy (choć to kwestia indywidualna). Przede wszystkim klawisze bloku numerycznego są nieco węższe niż te po lewej stronie - i to większe zagęszczenia wymaga przyzwyczajenia. Prawy klawisz Shift w zasadzie styka się z górnym kursorem, a i one nie są w ogóle wyróżnione. Nie patrząc na klawiaturę w trakcie pracy bardzo łatwo naciskać pierwsze klawisze Numpada przez pomyłkę. Troszkę brakuje także choćby małych klawiszy Page Up i Page Down nad kursowami - do tej pory był to w ultrabookach Acera standard (w Predatorze niestety nie), ale być może jest to z mojej strony lekka fanaberia. Touchpad jest duży i praca z nim była bardzo przyjemna. Nie mam zastrzeżeń co do precyzji wskaźnika.

Porty I/O

Przód : brak

Lewa strona : 1 x USB 2.0, gniazdko audio (gniazdko mikrofonowe oraz gniazdko słuchawkowe, czytnik kart pamięci, gniazdo ładowania oraz gniazdko Kensingtona

Prawa strona : 2 x USB 3.0, 1 x USB 3.1 typu C, gniazdo HDMI oraz port Ethernet.

Można by troszkę ponarzekać na niewielką ilość portów USB, ale też trzeba pamiętać że jest to sprzęt z ekranem 15,6" a nie 17,3" DTR. Ułożenie wszystkich portów nie budzi moich zastrzeżeń - są rozlokowane wystarczająco daleko od przodu laptopa i ryzyko wyłamania któregoś z nich w wyniku przypadkowego oparcia rąk o bok laptopa jest stosunkowo niewielkie.

Ekran

Acer VX5-591G dysponuje ekranem IPS o przekątnej 15,6" oraz matową powłoką. Jest to panel LG LP156WF6-SPK4 który wręcz słynie z bardzo dobrej reprodukcji barw oraz wysokiego kontrastu - i to potwierdzam, soczystość barw zarówno w przypadku testowych gier, jak i w przypadku filmów była na bardzo wysokim poziomie. Nie dopatrzyłem się defektów matrycy takich jak bleeding w testowanym egzemplarzu komputera. Maksymalna jasność podświetlenia niestety nie powalała, praca w pełnym słońcu na balkonie była znacząco utrudniona. Dobrze oceniam natomiast równomierność podświetlenia.

Wbudowane głośniki

Model ten jest wyposażony w standardowe głośniki stereo, które znajdują się na przedniej krawędzi komputera. Nie ma tutaj żadnej implementacji głośnika niskotonowego, ale jak na laptopa jakość jest zadowalająca. Maksymalna głośność zmierzona sonometrem Voltcraft SL-100 to około 75 dBA - i również można ją ocenić pozytywnie.

Kultura pracy

Zastosowano tutaj stosunkowo prądożerny procesor Core i5-7300HQ oraz stosunkowo chłodną dodatkową kartę graficzną GeForce GTX 1050. Obudowa jest stosunkowo cienka, ma tylko 3 cm grubości. Mimo to kultura pracy jest bardzo zadowalająca - częstotliwość pracy procesora nawet po uruchomieniu najcięższych "wygrzewaczy" bardzo rzadko spadała do częstotliwości bazowej. Bardzo dobrze wypada też dwudrożny system chłodzenia pod względem głośności. Trzeba było naprawdę długiej sesji w wymagającej grze żeby głośność osiągnęła i tak niską wartość 40 dBA - jest to kompletnie nieporównywalna wartość w stosunku do komputerów z kartami graficznymi GeForce GTX 1060 i wyższymi. Po dłuższym graniu nieco nagrzewała się aluminiowa obudowa w okolicach środka klawiatury, ale nie była to temperatura która wpływała by znacząco na obniżenie komfortu grania.  

Wbudowany akumulator

Testowany Acer VX5-591G wyposażony był w 3-komorowy akumulator Li-Ion o pojemności 4600 mAh. Przełożyło się to na około 70 minut grania w wymagające gry oraz 5 godzin typowej pracy przy 100% jasności podświetlenia ekranu. Ten pierwszy czas jest dość typowy dla konfiguracji z czterordzeniowymi procesorami oraz układ graficzny tej klasy. Czas pracy podczas typowej pracy jest za to bardzo dobry, na co z pewnością wpływ miała technologia Nvidia Optimus i dynamicznie odłączana karta graficzna GeForce GTX 1050. 

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test Acer Aspire VX5-591G: Core i5-7300HQ i GeForce GTX 1050 4 GB

 0