Test ASUS ZenBook 13 UX331UN – Ultrabook o wadze 1,12 kg z układem NVIDIA

Ekran

Testowany egzemplarz został wyposażony w matrycę AU Optronics B133HAN04.9. Jest to panel typu IPS, a właściwie AHVA, bo takiej nomenklatury używa dostawca, przygotowany specjalnie z myślą o laptopach miniaturowych. Matryca ma minimalne obramowanie i zredukowaną, względem klasycznych rozwiązań, grubość. Poza tym jest to wyświetlacz dość typowy - pokryty warstwą antyodblaskową i podświetlony białymi diodami. Nie jest to panel najwyższej jakości, ale wizualnie prezentuje się całkiem znośnie.

Pokrycie przestrzeni sRGB jest takie sobie, bo wynosi tylko 83,2%, przy całkowitej objętości gamutu 94,8% sRGB. Mocno powyciągana bryła przekłada się jednak na nasycone (przesycone) kolory, co przeważnie spotyka się z uznaniem wśród zdecydowanej większości statystycznych konsumentów.

Przechodząc do bardziej szczegółowych pomiarów, na uwagę zasługuje naprawdę niezły kontrast statyczny, zapewniający pośrednio dobrą czerń. Wynosi on dokładnie 1064,8:1, a to za sprawą bieli na poziomie 304,8 cd/m², czerni zaś - 0,2862 cd/m². Co ważne, tak mocna luminancja gwarantuje już znośną widoczność obrazu w słońcu, choć do ideału co nieco brakuje. Gamma lokalna jest wyraźnie zawyżona, wzdłuż całego gradientu szarości, ale to z kolei zapewnia efekt jeszcze większej kontrastowości, przy czym odbywa się to kosztem gubienia detali w cieniach. Jedyną naprawdę irytującą wadą jest widoczne zaniebieszczenie bieli, z tym że to akurat można łatwo skorygować, korzystając z regulacji temperatury barwowej w aplikacji Splendid. Średni błąd Delta E, siłą rzeczy, plasuje się bardzo wysoko - 3,9. Tak więc ekran ZenBooka UX331UN zdecydowanie nie nadaje się do profesjonalnej edycji grafiki, ale z powodzeniem zaspokoi potrzeby kogoś, kto ponad reprodukcję barw ceni sobie zwyczajne efekciarstwo - przesycone kolory i zawyżony kontrast.

Bardziej szczegółowe pomiary kolorymetrem: