Test be quiet! Dark Power 12 850 W - wydajny zasilacz z 80 PLUS Titanium

Podsumowanie i ocena be quiet! Dark Power 12 850 W

be quiet! Dark Power 12 850 W to jak widać nieco inny zasilacz niż wersja Dark Power Pro 12, bo tak naprawdę z serią DPP 12 łączy go design, wentylator oraz certyfikat 80 PLUS. Ogólnie rzecz biorąc mamy sporo zmian, mamy inną platformę zasilacza (analogową, a nie cyfrową), obudowa ma zachowany design, ale jest wykonana ze stali i na 99% producentem OEM nie jest CWT a FSP (tutaj mogę się mylić), no i najbardziej niekorzystna zmiana to kable w nylonowych oplotach jak w DPP11. Ale czy te zmiany spowodowały, że otrzymujemy gorszy zasilacz niż te z serii DPP 12? Szczerze powiedziałbym, że wręcz przeciwnie (pomijam kwestie kabli). Mamy najwyższej klasy elektronikę z japońskimi kondensatorami, tranzystorami Infineon i Toshiba, świetny wentylator, który stroni od wysokich obrotów, gwarantując niezrównanie cichą pracę, nawet pod wysokimi obciążeniami, a także niski poziom tętnień i dobrą regulację napięć. W platformie znalazł się też może nie innowacyjny, ale rzadko stosowany aktywny prostownik (spotykany w Super Flower, EVGA z 80 PLUS Titanium), co w połączeniu z pozostałymi komponentami elektronicznymi przekłada się na sprawność energetyczną przekraczającą 96%, która jest wyższa od cyfrowej platformy w DPP 12. Mało tego, podczas niskich obciążeń sprawność PSU deklasuje konkurencję, co czyni zasilacz prawie idealnym. Do tego mamy możliwość połączenia wszystkich linii +12 V w jedną mocną i 10 lat gwarancji realizowanej w Polsce. 

be quiet! Dark Power 12 850 W elektrycznie wypada nawet lepiej niż Dark Power Pro, mimo braku taśmowego okablowania to wydajny i cichy zasilacz, na którym się nie zawiedziecie. 

Przyczepić się mogę do regulacji linii +3,3 V, która mogłaby być lepsza oraz okablowania w nylonowym oplocie, choć na plus otrzymujemy grubsze kable ATX, EPS oraz PCI-E z przewodów 16 AWG, a więc pod kątem jakości nie mam zastrzeżeń. Tyle mojego narzekania, bo zasilacz ma za zadanie nakarmić prądożerne komponenty niezakłóconym i stabilnym napięciem i z tego wywiązuje się znakomicie, a dodam, że ma bardzo duży zapas mocy, który może być nieoceniony przy kartach graficznych RTX 3090 i mocnym CPU po OC. Sześć złączy PCI-E na osobnych kablach całkowicie wystarczy, by zasilić bardzo wydajne konfiguracje gamingowe czy stacje graficzne. W polskich sklepach za testowany model o mocy 850 W zapłacimy 1129 zł, czyli mniej niż za Super Flower Leadex 80 PLUS Titanium o mocy 850 W i ok. 100 zł więcej niż Corsair AX850. Ceny jak widać podobne jak u konkurencji, a za Dark Power 12 przemawia nie tylko piękny wygląd, ale przede wszystkim kultura pracy i bardzo wysoka sprawność energetyczna. Producent przewidział 10 lat gwarancji na swój najnowszy PSU, więc ten bez problemu zasili kilka kolejnych konfiguracji. Reasumując, be quiet! Dark Power 12 850 W zapracował na 4,5 gwiazdki (połowę gwiazdki zabieram za kable) oraz dodaję wyróżnienia rekomendacja, wydajność i kultura pracy. Elektrycznie wypada nawet lepiej niż Dark Power Pro, mimo braku taśmowego okablowania, to wydajny i cichy zasilacz, na którym się nie zawiedziecie. 

be quiet! Dark Power 12 850 W

 Design, sprawność przekraczająca 96%, bardzo dobra regulacja napięć na linii +12 V, bardzo cicha praca wentylatora, pełna moc nawet przy 48 st. Celsjusza, niskie tętnienia napięć, duży zapas mocy (ponad 1080 W), wysokoprądowe kable z przewodów 16 AWG, odpinane okablowanie, pakiet zabezpieczeń, wysoka jakość elektroniki, zworka OCK, 10 lat gwarancji.

 Regulacja napięć linii +3,3 V mogłaby być lepsza, brak taśmowych kabli. 

Cena (na dzień publikacji): 1129 zł

Gwarancja: 10 lat

Produkt kupisz w sklepie:  

Sprzęt do testów dostarczył: