Test karty KFA2 GeForce RTX 2070 WHITE Mini (1-Click OC). Mały mocarz

Test karty KFA2 GeForce RTX 2070 WHITE Mini (1-Click OC). Mały mocarz

KFA2 GeForce RTX 2070 WHITE Mini (1-Click OC) – test

Nie tak dawno mieliście okazję zobaczyć pierwszy na łamach ITHardware test karty graficznej KFA2, zaś w dniu dzisiejszym powracam do oferty rzeczonego producenta, tym razem bliżej przyglądając się modelowi GeForce RTX 2070 WHITE Mini (1-Click OC). Jest to niewątpliwie ciekawa konstrukcja, jako że mamy do czynienia z jednym z najmniejszych akceleratorów tej klasy na rynku. W przypadku tak kompaktowych kart graficznych o sporej wydajności zawsze pojawia się pytanie, jak producent poradził sobie z zaprojektowaniem systemu chłodzenia, który powinien zarówno być w stanie zapewnić odpowiednie warunki termiczne, jak i dokonać tej sztuki bez narażania użytkownika na problemy ze słuchem. Niedługo przekonamy się, czy Galaxy Microsystems sprostało zadaniu. Właśnie, w tym momencie część z Was zapewne wpadła w lekką konsternację, ale już spieszę z wyjaśnieniem. Otóż KFA2 to marka przed chwilą wymienionego przedsiębiorstwa skierowana na rynek europejski, podczas gdy w pozostałych regionach ich produkty występują pod nazwą GALAX. I niewątpliwie ta ostatnia powinna już przywoływać bardziej konkretne skojarzenia, wszak karty graficzne spod znaku Galaxy były swego czasu, zwłaszcza w erze rodzin GeForce 6 (6xxx) oraz 7 (7xxx), naprawdę popularne w kraju nad Wisłą. Bynajmniej nie jest to skojarzenie błędne, gdyż GALAX to w istocie ta sama marka, powstała poprzez ucięcie ostatniej literki. Co ciekawe, według początkowych zapowiedzi Galaxy Microsystems miała ona zwojować cały świat, zastępując KFA2 na rzecz całkowitej unifikacji oferty, ale ostatecznie - jak widać - tak się jednak nie stało.

KFA2 GeForce RTX 2070 WHITE Mini (1-Click OC) to jedna z najmniejszych kart graficznych w swojej klasie. Sprawdźmy, co potrafi.

Test karty KFA2 GeForce RTX 2070 WHITE Mini (1-Click OC). Mały mocarz

 Test karty KFA2 GeForce RTX 2070 EX (1-Click OC). Azjatycka ofensywa

Kwiecień pod znakiem firmy NVIDIA

Jeżeli chodzi o ostatnie zmiany w obozie firmy NVIDIA, to chyba najdonioślejszym było udostępnienie sterowników GeForce Game Ready 425.31, które wprowadziły obsługę śledzenia promieni (ang. ray-tracing) dla kart graficznych z serii GeForce GTX - zarówno tych reprezentujących generację Pascal, jak i Turing. Nie był to oczywiście ruch niespodziewany, mając na uwadze zapowiedzi zielonych z marcowej konferencji GDC, ale jeszcze przed tym wydarzeniem raczej mało kto stawiałby, że firma kierowana przez Jen-Hsun Huanga zdecyduje się zrezygnować z ekskluzywności jednej z flagowych technik kart graficznych GeForce RTX. Tak czy inaczej, dzięki ostatniej aktualizacji oprogramowania zdecydowanie szersze grono graczy jest w stanie własnoręcznie zweryfikować praktyczny aspekt ray-tracingu w grach, bez konieczności posiłkowania się chociażby mocno skompresowanymi filmami na YouTube. Jeśli zaś chodzi o wydajność, to ta oszałamiająca zdecydowanie nie jest i z pewnością każdy, kto przeglądał chociażby test mojego autorstwa poświęcony temu zagadnieniu, doskonale wie, o czym piszę. Rodzi się więc pytanie - co zapewnia tak dużą przewagę akceleratorów z rodziny GeForce RTX w tym zastosowaniu? Pomijając optymalizacje architektury Turing pod kątem śledzenia promieni, kluczowym czynnikiem wydają się być jednak nowe jednostki w jądrach krzemowych TU10x, tzw. rdzenie RT (ang. RT Cores). Te ostatnie odpowiadają za przeszukiwanie drzewa BVH (ang. Bounding Volume Hierarchy) oraz testowanie przecięcia obiektów sceny przez promień, czyli operacje kluczowe dla ray-tracingu, tym samym przyczyniając się do dużej przewagi nad starszymi układami oraz tanimi Turingami, w szczególności w sytuacjach krytycznych. Po więcej szczegółów odsyłam natomiast do zalinkowanego materiału (jeżeli jeszcze go nie czytaliście).

 Test wydajności kart GeForce GTX w grach z ray-tracingiem

Test karty KFA2 GeForce RTX 2070 WHITE Mini (1-Click OC). Mały mocarz

 

NVIDIA
GeForce GTX 1080

Founders Edition

MSI
GeForce RTX 2070
ARMOR 8G

KFA2 GeForce
RTX 2070 WHITE
Mini (1-Click OC)

Proces technologiczny 16 nm FinFET 12 nm FinFET 12 nm FinFET
Architektura Pascal Turing Turing
Rozmiar rdzenia 314 mm2 445 mm2 445 mm2
GPU GP104 TU106 TU106
Liczba tranzystorów 7,2 mld 10,8 mld 10,8 mld
SM/CU 20 36 36
SPU 2560 2304 2304
TMU 160 144 144
ROP 64 64 64
Typ i ilość VRAM 8 GB GDDR5X 8 GB GDDR6 8 GB GDDR6
Zegar bazowy 1607 MHz 1410 MHz 1410 MHz (1455 MHz)
Zegar Boost 1683 MHz 1620 MHz 1620 MHz (1665 MHz)
Rzeczywisty zegar pamięci 1251 MHz 1750 MHz 1750 MHz
Magistrala danych 256-bit 256-bit 256-bit
Przepustowość pamięci 320 GB/s 448 GB/s 448 GB/s
TDP 180 W 175 W 175 W

Komentarz odnośnie specyfikacji testowanej KFA2 GeForce RTX 2070 WHITE Mini (1-Click OC)

Układ TU106, na którym bazują wszystkie karty graficzne klasy GeForce RTX 2070 oraz RTX 2060, wytwarzany jest przez tajwańskie przedsiębiorstwo TSMC w procesie technologicznym 12 nm FinFET. Jeżeli o ten ostatni chodzi, jest to w gruncie rzeczy ewolucja 16 nm FinFET, stosowanego w erze architektury Pascal, toteż upakowanie tranzystorów pozostało z grubsza na niezmienionym poziomie i mające ich 10,8 mld jądro krzemowe zajmuje powierzchnię aż 445 mm2. To niewątpliwie dużo, bowiem GP102, napędzające GeForce GTX 1080 Ti, a więc topowy model poprzedniej serii, było niewiele większe, licząc sobie 471 mm2. Wracając do TU106, w jego skład wchodzi 36 bloków SM (ang. streaming multiprocessor), zorganizowanych w trzy GPC (ang. Graphics Processing Clusters). Każdy SM zawiera po 64 jednostki cieniujące oraz cztery teksturujące, tak więc łączna ich liczba to ich odpowiednio 2304 oraz 144. Ponadto na pokładzie mamy jeszcze 36 rdzeni RT (po jednym na SM) oraz 288 Tensorów (po osiem na SM), a także 64 ROP-y oraz szynę pamięci o szerokości 256 bitów. Dzięki zastosowaniu kości GDDR6 14 Gb/s (taktowanie 1750 MHz), przepustowość sięga 448 GB/s, zaś referencyjny zegar bazowy oraz Boost wynoszą dla GeForce GTX 2070 odpowiednio 1410 MHz oraz 1620 MHz. Przy czym producent udostępnia opcję 1-Click OC, dzięki której jesteśmy w stanie natychmiastowo podnieść taktowanie o 45 MHz, i w takim właśnie wariancie akcelerator był testowany. Na deser został jeszcze współczynnik TDP ustalony na 175 W. Co ciekawe, wartość ta dla omawianej karty jest jednocześnie ostateczną, gdyż limitu mocy (ang. power limit) podnieść się po prostu nie da, zapewne z uwagi na kompaktowe wymiary, które ograniczają zdolność rozpraszania ciepła.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test karty KFA2 GeForce RTX 2070 WHITE Mini (1-Click OC). Mały mocarz

 0