Test komputera dla graczy ACTINA IEM - Core i5 9600K oraz GeForce RTX 2060

Obudowa, wnętrze, kultura pracy

Wygląd zewnętrzny

Producent wybrał obudowę Lian Li LANCOOL ONE DIGITAL. Obudowy z tej serii słyną z elegancji i najwyższej jakości wykonania. Tak jest i w tym przypadku - przedni panel jest wykonany ze szczotkowanego aluminium w kolorze srebrnym i nie ma żadnych udziwnień. Linia stylistyczna jest bardzo konserwatywna, ale taka miała być. Na środku są jednak pewne wytłoczenia, przez które do wnętrza może wpływać chłodne powietrze i może być tu widoczne trochę podświetlenia. Bok obudowy wykonany jest z hartowanego szkła, oczywiście przyciemnianego. Obudowa sama w sobie waży 8,25 kg. Jest wykonana ze stali o grubości 0,6 mm, więc należy założyć, że sporo z tej wagi stanowi sam przedni panel. Nie mam żadnych zastrzeżeń co do poziomu sztywności konstrukcji, jest stabilna jak przysłowiowy czołg.

Na przednim panelu obudowy (który znajduje się na górze) znajdziemy dwa porty USB 3.0, jeden 3.1 typu C, gniazda audio, wyłącznik oraz przycisk wyłączający wbudowane podświetlenie (nie będzie miał tutaj zastosowania). Z uwagi na to, że porty są na górze, jest to obudowa raczej do postawienia na podłodze.

Z tyłu komputera znajdziemy gniazdo PS/2 (mysz lub klawiatura), 2 x USB 2.0, 2 x USB 3.0, 2 x USB 3.1 (w tym jeden typu C), gniazdo Ethernet, 2 x SMA do anten Wi-Fi oraz audio 7.1 (w tym wyjście optyczne). Karta graficzna zapewnia cztery wyjścia obrazu: 3 x DisplayPort oraz 1 x HDMI.

Wnętrze obudowy

Obudowa jest dwukomorowa, więc dyski twarde i zasilacz znajdują się w tzw. piwnicy. Tam też mogą znajdować się dyski twarde 3,5", ale w tym wypadku producent nie zdecydował się na ich użycie. Obie komory są od siebie niezależne, czyli ewentualne dyski twarde nie powodowałyby nagrzewania górnej części komputera. Gdybyśmy jednak zainstalowali w komputerze dwa dodatkowe wyjątkowo ciepłe dyski twarde, to można odkręcić zaślepki i zapewnić przepływ powietrza z dolnej komory do górnej. Producent komputera zastosował rzadko u nas spotykaną pętlę chłodzenia wodnego AIO GAMIDAS CHOINE M1A 240R z blokopompką z podświetleniem RGB oraz dwoma wentylatorami (także RGB). Do pętli dołączony jest kontroler obsługujący do 6 wentylatorów. W tym wypadku sterowany jest jednak przez płytę główną, więc wszystkimi wentylatorami w obudowie zarządzamy za pomocą oprogramowania MSI Mystic Light. Chłodnica 240 mm jest zainstalowana na przedniej ściance obudowy i jak wykazały nasze zeszłoroczne testy jest to optymalne ustawienie. Na tylnej ściance oraz na topie obudowy producent zastosował trójpak wentylatorów Lian Li BORA Lite RGB PWM, które bardzo dobrze komponują się z kolorystyką reszty komputera. Całe podświetlenie w akcji wygląda zresztą bardzo dobrze, o czym możecie się przekonać oglądając film, który zrealizowaliśmy oraz galerię na dole strony. Nie mam żadnych uwag co do jakości montażu, wszystkie kable są bardzo ładnie pospinane w pęczki, niemalże wszystkie możliwe przepusty na kable w tacce obudowy są wykorzystane. Dodatkowe kable są praktycznie niewidoczne, nawet jeśli się mocno przyjrzymy. Zastosowany zasilacz to be quiet! System Power 9 o mocy 600 W z certyfikatem 80 Plus Bronze. Nie jest on półpasywny, ale jest bardzo cichy, a jego obciążenie przez te komponenty nie jest duże.

Kultura pracy

Karta graficzna nie ma wentylatora promieniowego (potocznie zwanego turbinką), więc całe ciepłe powietrze generowane przez kartę graficzną pozostaje w komputerze. Analogicznie jest z procesorem, nagrzane powietrze wydmuchiwane z chłodnicy dostaje się do wnętrza. Ciepłe powietrze jest jednak wydmuchiwane z wnętrza przez aż trzy wentylatory Lian-Li BORA PWM, które mogą się kręcić z prędkością do 1500 obr./min i wtedy już stają się słyszalne, ale jednocześnie nie ma potrzeby, żeby aż tak szybko się kręciły, bo wentylacja wnętrza działa sprawnie nawet przy szybkości 1000 obr./min, a wtedy w typowych warunkach miejskich hałas przez nie emitowany zlewa się już z hałasem tła. Lekki świst da się jednak usłyszeć z przodu komputera, gdzie chłodne powietrze jest pobierane przez prawie całkowicie zabudowany przód obudowy, a w zasadzie to tylko przez dwie kratki na bokach tego przodu. Powietrze przechodzi po drodze również przez grill obudowy (plaster miodu), co też powoduje dodatkowy szum. Nie jest on dokuczliwy, aczkolwiek słyszalny. Da się również usłyszeć kartę graficzną, nawet w dzień, ale nie jest to w żadnym razie irytujący poziom. Mamy pewne uwagi, jeśli chodzi o temperatury pracy procesora, są one stosunkowo wysokie - w najbardziej wymagających testach po pewnym czasie osiągnęła ona poziom prawie 90 stopni, co nie jest dobrym wynikiem jak na procesor z lutowanym rozpraszaczem ciepła. Winić za to należy bardziej zabudowany przód obudowy i ograniczony przepływ chłodnego powietrza.

ACTINA IEM - galeria zdjęć