Test MSI GT75VR 7RF Titan Pro: Core i7 7820 HK, GTX 1080, 120 Hz i G-SYNC

Test MSI GT75VR 7RF Titan Pro: Core i7 7820 HK, GTX 1080, 120 Hz i G-SYNC

Obudowa

Laptop w najgrubszym miejscu ma aż 58 mm grubości, a całość waży aż 4,56 kg. Są to parametry jasno sugerujące, że jest to DTR - a nie mobilny komputer do pisania dokumentów w aplikacjach biurowych. Obudowa, jak to w sprzęcie tej klasy, ma sporo aluminiowych elementów (powłoka klapy, otoczenie klawiatury). Dolna obudowa jest wykonana z wysokiej jakości tworzywa sztucznego, grubego i wytrzymałego. Nie można mieć zastrzeżeń do spasowania ze sobą elementów, jest idealne - mimo, że jest to tworzywo sztuczne nawet naciskając na krawędzie laptopa nie ma możliwości, żeby coś skrzypiało. Nie ma też żadnych szczelin.

Klawiatura oraz Touchpad

Klawiatura to jeden z najciekawszych elementów MSI GT75VR 7RF Titan Pro. To w pełni mechaniczna klawiatura opracowana we współpracy w firmą SteelSeries. Przełączniki mają skok całkowity 3 mm, ale aktywacja następuje już po przebyciu 1,5 mm. Jest to więc zupełnie inna klawiatura niż w przypadku testowanego przez nas wcześniej MSI GT83VR, gdzie była zatopiona taka prawdziwa - żywcem przeniesiona z desktopa. Granie na niej to prawdziwa przyjemność, nie trzeba mocno "dusić" klawiszy, a jednocześnie bardzo przyjemnie pykają jak w tradycyjnym mechaniku. Nie mniej fajnym elementem jest także podświetlenie, któremu poświęciłem kilka powyższych filmików. Oprócz tego, że może wyświetlać naprawdę dziesiątki tysięcy barw jest mocno interaktywna - gdy wpisujemy np. hasło logowania do Windows, podświetla nam 5 ostatnio naciśniętych klawiszy, a w grach takich jak np. CS:GO klawisze mogą być wskaźnikiem życia, amunicji czy nawet pancerza. Całość sprawuje się w grze bardzo dobrze i naprawdę robi wrażenie - a przecież to ważne w przypadku komputera do gier z tej półki cenowej. Nie mam większych zastrzeżeń co do układu klawiszy, choć klawisz Enter mógłby być podwójnej wysokości. No i brakuje klawisza kontekstowego (odpowiednik prawego kliku). Wszystko to jest jednak tylko kwestią przyzwyczajeń końcowego użytkownika.

Touchpad byłby bardzo udany, gdyby nie gumopodobna powierzchnia (którą zresztą jest pokryty także cały obszar do oparcia nadgarstków). Obszar płytki dotykowej wyraźnie się brudzi i hamuje palec (w szczególności, gdy jest spocony lub po prostu mokry). Do precyzji nie można mieć żadnych zastrzeżeń. Są także dwa pola świetlne RGB - kolor podświetlenia można sobie dobrać w oprogramowaniu Dragon Center.

Porty I/O

Przód : brak

Tył : Złącze Gigabit Ethernet, złącze Tbunderbolt 3, złącze USB 3.1 typu C, złącze HDMI oraz 4-pinowe gniazdo ładowania

Lewa strona : 3 x USB 3.0, 4 gniazda audio (wyjście i wejście liniowe, gniazdko mikrofonowe oraz gniazdko słuchawkowe pochodzące od wbudowanego DACa opartego o układ ESS Sabre)

Prawa strona : 2 x USB 3.0, czytnik kart pamięci oraz gniazdko Kensingtona.

Rzuca się w oczy duża liczba portów USB - do komputera można podłączyć naprawdę sporo peryferiów, pamięci USB czy słuchawek. Prawie wszystkie są ulokowane na bocznych krawędziach obudowy w odpowiedniej odległości od jej przodu. Przypadkowe wyłamanie portu byłoby więc dość trudne. Nieco inaczej jest jednak z gniazdkiem słuchawkowym dla zintegrowanego DAC - jest ono bardzo blisko przedniej krawędzi obudowy i przypadkowe wyłamanie jest jak najbardziej prawdopodobne. Szkoda, że z przodu nie znalazło się jeszcze jedno gniazdo HDMI dla gogli VR. W końcu producent dość intensywnie chwali się, że laptop jest VR Ready.

Ekran

MSI GT75VR 7RF Titan Pro w testowanej wersji wyposażony był w matrycę TN, o oznaczeniu N173HHE-G32 (CMN1747). Jest to panel o rozdzielczości FullHD zdolny odświeżać obraz z częstotliwością do 120 Hz. Dodatkowym atutem jest tutaj obsługa G-SYNC NVIDII. Taki ekran jasno wskazuje, że jest to sprzęt dla graczy - i to tych najbardziej wymagających. Odświeżanie 120 Hz jest oczywiście przyjemne także dla mniej wymagających, ale to przede wszystkim profesjonalni e-sportowcy docenią ten typ ekranu. Maksymalna jasność podświetlenia niestety nie powala i, mimo matowej powłoki, w mocnym słońcu możemy mieć pewne problemy z komfortową pracą na komputerze. A jeśli chodzi o odwzorowanie barw - jest to z pewnością jeden z najlepszych paneli TN na rynku, ale pewnych ograniczeń się nie przeskoczy. Reprodukcja kolorów jest znacząco słabsza niż na ekranach IPS, choć MSI dodało programowy filtr "od siebie", aby tak nie było - a przynajmniej takie ma sprawiać wrażenie.  

Wbudowane głośniki

System 2.1 stworzony we współpracy ze znaną firmą DYNAUDIO odtwarza dźwięk klarownie, głośno i dobrze (jak na laptopa) oddaje dół pasma. Zarówno w grach, jak i filmach wybuchające granaty czy strzały z karabinu powodują przyjemne drżenia biurka - a to w przypadku laptopa nie jest takie oczywiste. Wyjątkowo pomaga w tym głośnik niskotonowy o mocy aż 5 W. Bardzo dobra jest także maksymalna głośność - pozwala naprawdę solidnie nagłośnić nawet duży pokój (moc głośników 2 x 3 W daje o sobie znać). Rewelacyjną jakość dźwięku reprezentuje też wyjście słuchawkowe obsługiwane przez wbudowany dedykowany DAC oparty o układ ESS Sabre (24 bit/192 kHz, SNR 122 dB, obsługa słuchawek o impedancji do 600 omów).

Kultura pracy

Laptop ma dwudrożny system chłodzenia, powietrze jest tłoczone z tyłu do wylotów powietrza na obydwu bokach. Oznacza to, że w przypadku obciążeniu samego procesora z lewej strony bucha ciepła powietrze, a w przypadku grania w wymagające tytuły ciepłe powietrze wychodzi z obu otworów bocznych. GT75VR 7RF Titan Pro jest chłodzony bardzo dobrze - nawet podczas bardzo intensywnego, dłuższego grania cała obudowa laptopa od góry była chłodniutka. Niestety nie do końca się wszystko udało w temacie kultury pracy - szczytowa głośność zmierzona sonometrem Voltcrafta wynosiła około 48 dBA - a to sporo, zwłaszcza jeśli weźmiemy poprawkę na tak grubą obudowę mieszczącą naprawdę potężne radiatory i rurki cieplne. Nie do końca można też wykorzystywać możliwość podkręcania procesora - mimo zmian parametrów odnośnie TDP w BIOSie komputera, po podkręceniu procesora do więcej niż 4,2 - 4,3 GHz w najbardziej wymagających zastosowaniach (wszystkie cztery rdzenie w pełni obciążone) niemalże natychmiast tracimy Turbo i całe podkręcanie staje się daremne. Prawdopodobnie wynika to z TDP zablokowanego do 45 W, z którym BIOS nie do końca potrafi sobie poradzić. Reasumując - podkręcać się da, w typowych grach przyrost wydajności będzie - ale w najbardziej wymagających zastosowaniach już niekoniecznie. Może być nawet wolniej niż przy ustawieniach fabrycznych. 

Jakiekolwiek pomiary wydajności nie dawały powtarzalnych wyników.

Dodatkowo, dolna pokrywa laptopa ma siateczkę przez która ułatwia wentylowanie wnętrza maszyny.

Wbudowany akumulator

Ośmiokomorowa bateria o pojemności 75 Wh pozwala na pracę biurową przez około 2 godziny 15 minut, w zależności od konkretnych ustawień zarządzania energią (2h 15m to wynik w trybie Zrównoważonym). Nie jest to dużo, ale w przypadku sprzętu o takiej mocy obliczeniowej wynik nie powinien zbytnio dziwić. W przypadku grania czas działania skraca się do około 1 godziny 10 minut.

Dołączony zasilacz jest duży i ciężki, ale ma moc aż 330 W. Dość szybko ładuje baterię, choć o mobilności ciężko tu mówić (podobnie z resztą jak o mobilności samego komputera).

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test MSI GT75VR 7RF Titan Pro: Core i7 7820 HK, GTX 1080, 120 Hz i G-SYNC

 0