Test MSI Optix MAG271CQR - monitor VA QHD 144 Hz za niecałe 1900 zł

Test MSI Optix MAG271CQR - Gry (144 Hz / FreeSync)

Temat monitorów o wysokiej częstotliwości odświeżania jest ogólnie znany - zapewniają one większą ostrość obrazu w ruchu od konwencjonalnych odpowiedników. Niemniej, panele VA słyną z problemów na polu czasu reakcji, co prowadzi do widocznego smużenia, nierzadko psując w konsekwencji efekt wywołany większą liczbą wyświetlanych ramek. Testowany model wypada jednak nadspodziewanie dobrze, osiągając wyraźny i wolny od powidoków obraz, przynajmniej dopóki nie mamy do czynienia z mocno kontrastowymi obiektami, ale w takim scenariuszu trudno o efekt całkowicie pozbawiony smużenia. Producent zastosował tu ponadto tryb podświetlenia stroboskopowego, który jeszcze poprawia sytuację, aczkolwiek boryka się ze swoimi przypadłościami. Po pierwsze, mocno ogranicza maksymalną jasność (z ok. 400 nitów do ok. 160 nitów), a ponadto powoduje występowanie lekkiego ciemnego powidoku na ciemnych ruchomych obiektach, co potrafi być bardziej irytujące niż tradycyjne smużenie. Ostatecznie jednak, Optix MAG271CQR świetnie radzi sobie w dynamicznych tytułach i w przypadku zwykłego użytkownika (a nie plansz testowych i skrupulatnego dopatrywania się wad) oferuje ostry obraz, który nie męczy oczu nawet po przesiadce z szybszej matrycy TN.

Test MSI Optix MAG271CQR - FreeSync

MSI postawiło się na implementację FreeSync w zakresie od 48 Hz do 120/144 Hz (do 120 Hz dla HDMI i 144 Hz dla DisplayPort) i obsługę Low Framerate Compensation (LFC), czyli kompensację spadków płynności, która poprawia płynność działania monitora poniżej dolnego progu granicznego (w naszym przypadku 48 kl./s). Trudno napisać tu coś odkrywczego, ponieważ technologia działa bez zarzutu, eliminując rozrywanie obrazu oraz przycięcia (stuttering). Warto też dodać, że nie odnotowaliśmy żadnych problemów z obsługą Adaptive Sync na kartach graficznych GeForce, pomimo braku certyfikatu kompatybilności z G-Sync.