Gdy oficjalne wsparcie zawodzi, społeczność potrafi zdziałać cuda. Tak było w przypadku Nadima Kobeissiego, który miał już serdecznie dość „płaskiego, dudniącego i kompletnie nieakceptowalnego” dźwięku w swoim Lenovo Legion Pro 7 (16IAX10H) działającym pod kontrolą Linuxa. Po tygodniach frustracji uznał, że skoro nikt nie potrafi naprawić problemu, to zapłaci temu, kto to zrobi.
Tak narodziło się prywatne bug bounty na GitHubie, które ostatecznie zebrało 2 000 dolarów i co najważniejsze, doprowadziło do realnego, działającego rozwiązania.
Oddolne bug bounty, które zadziałało lepiej niż oficjalny support
Kobeissi rozpoczął projekt w październiku, dorzucając 500 dolarów z własnej kieszeni. Szybko dołączyło pięciu kolejnych użytkowników Legionów, którzy również mieli serdecznie dosyć swoich głośników. Razem stworzyli miniprogram nagród dla dewelopera, który podejmie się naprawy.
Kobeissi rozpoczął projekt w październiku, dorzucając 500 dolarów z własnej kieszeni.
„Jesteśmy grupą użytkowników Linuxa z Legion Pro 7 i mamy dość tego, jak beznadziejnie brzmią nasze głośniki” – pisał Kobeissi na GitHubie. Dodał też szczerze, że „kompletnie nie ogarnia pisania sterowników audio do kernela Linuksa”, więc chętnie zapłaci komuś, kto ogarnia.
Wskazał jednocześnie podejrzewany problem, a mianowicie błędne wykrywanie kodeka Realtek ALC3306 oraz brak integracji kodeka z wzmacniaczami w układzie audio, co ma sporo sensu, bo laptop dysponuje zarówno tweeterami, jak i wooferami.

Miesiąc pracy i po problemie
Fix pojawił się na GitHubie dosłownie kilka dni temu. To oznacza, że od startu bug bounty do gotowego rozwiązania minął około miesiąc. To wynik, którego nie powstydziłyby się niektóre profesjonalne zespoły firmware'owe. Za 95% pracy odpowiada deweloper Yakov Till, znany lepiej w środowisku jako Lepsus. To właśnie on otrzyma pełne 2 000 dolarów oraz wdzięczność użytkowników, którzy w końcu mogą korzystać z pełni możliwości swoich notebooków.
Kobeissi udostępnił także instrukcję krok po kroku, dzięki której każdy posiadacz Legion Pro 7 z Linuxem może wdrożyć poprawkę samodzielnie. Obecnie fix wspiera jądro Linux 6.17.8, ale będzie aktualizowany przy kolejnych wersjach „aż do momentu, gdy trafi bezpośrednio do głównej gałęzi kernela”. Co ważne, poprawka jest trwała i przetrwa rebooty bez konieczności ponownej konfiguracji.
Oddolne bug bounty – trend, który ma sens?
Duże firmy, takie jak Apple, Google, Microsoft, od lat korzystają z programów bug bounty, nierzadko z milionowymi budżetami. Ale ten przypadek pokazuje, że mechanizm świetnie działa również na mikroskalę, gdy grupie użytkowników zależy na rozwiązaniu konkretnego problemu, na który producent nie reaguje wystarczająco szybko.
Tu zatem rodzi się pytanie, czy takie oddolne bug bounty mogą stać się nowym trendem w społeczności open-source i wśród bardziej wymagających użytkowników sprzętu? Ten przykład pokazuje, że jeśli jest problem, chętni do naprawy się znajdą. A gdy pojawi się nagroda, znajdą się jeszcze szybciej. Pytanie tylko czy nie spowoduje to jeszcze większego rozleniwienia producentów, którzy zamiast samodzielnie rozwiązywać bugi, będą zrzucać to na użytkowników?
Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!
Pokaż / Dodaj komentarze do:
2000 dolarów nagrody za naprawę dźwięku w laptopie. Lenovo nie potrafiło tego zrobić