Wybór dobrego robota sprzątającego nie jest zadaniem łatwym, ale tak jak zawsze, warto szukać polecanych produktów i czytać poszczególne opinie na ich temat. Rynek robotów jest dziś bardzo nasycony i jest to szczególnie istotne, ponieważ powoduje, że producenci coraz śmielej wprowadzają innowacje oraz konkurują ze sobą pod względem nie tylko jakości, ale też ceny. Wcześniej ciężko było na przykład znaleźć naprawdę dobry sprzęt w cenie ok. 1000 zł, a dziś jest to jak najbardziej możliwe. Co zatem polecimy w tej i innych kwotach?
Im drożej, tym lepiej. Tak można w skrócie opisać ten segment rynku. Warto się jednak przyjrzeć detalom, bo jak to mówią „diabeł tkwi w szczegółach”, a tym szczegółem jest przede wszystkim opłacalność zakupu. Jasne, możesz wybrać robota sprzątającego za 10 tysięcy złotych i mieć wszystko z głowy, ale czy nie lepiej jest najpierw odpowiedzieć na pytanie, czy w ogóle potrzebny mi tak wypasiony sprzęt? Nie lepiej czasem sięgnąć po robota za 5000 zł, zrezygnować z funkcji, której i tak nigdy nie użyję i resztę przeznaczyć na coś innego?
Opłacalność ma znaczenie i dotyczy to wszystkich urządzeń elektronicznych. Nie inaczej jest w wypadku rynku robotów sprzątających, dlatego przy każdej pozycji wzięliśmy pod uwagę relację jakości do ceny, a nie jedynie jakość, na którą niestety nie możemy sobie wszyscy pozwolić. Z tego też powodu na liście znajdziesz roboty z każdej kategorii cenowej, bo niezależnie od niej, takowe po prostu się opłacają.
Dobry robot odkurzający – co powinien mieć?
Dobry robot odkurzający to taki, który zaoferuje pożądane przez nas funkcje. Musi dobrze odkurzać – to standard, ale bez dodatków w postaci czujników, funkcjonalnej aplikacji, pojemnego akumulatora czy nawet autonomii, której w najtańszych urządzeniach znaleźć nie można, taki sprzęt po prostu nie spełni naszych oczekiwań. Będą to zatem pieniądze wyrzucone w błoto, a tego przecież każdy z nas chce uniknąć.
Dobry odkurzacz automatyczny musi posiadać czujniki zbliżeniowe, żeby wiedział, czy odbija się od mebli, czy stoi na jego drodze wredny kocur i czy po wjeździe na gruby dywan czasem nie włączyć wyższego ustawienia ssania. Jeśli w domu mamy kafelki i panele, warto też sięgnąć po takiego robota, który posiada funkcję mopowania. Jeśli nie chcemy naszego robota niańczyć po każdym czyszczeniu, warto też sięgnąć po zestaw ze funkcjonalną stacją bazową na nieczystości.
Funkcji jest jak widać wiele i to po jakiego robota sięgniemy, zależy wyłącznie od osobistych wymagań każdego z nas. Pamiętajmy jedynie, że im więcej funkcji, tym większy wydatek.
Przydatne funkcje odkurzacza automatycznego:
- Odkurzacz z wieloma ustawieniami mocy ssącej – im wyższa, tym lepsza skuteczność, szczególnie na grubych dywanach
- Mopowanie – jak sprawdzi się w tym robot?
- Czujniki (szczególnie LIDAR do mapowania przestrzeni) – czy posiada czujnik zbliżeniowy, przeciw upadkom, laserowy czy może dodatkową kamerę ze sztuczną inteligencją?
- Funkcjonalna aplikacja na smartfona
- Powiadomienia głosowe
- Pojemna bateria i niski czas ładowania
- Dodatki w postaci szmatek, zbiorników i stacji bazowych
Najlepsze roboty sprzątające 2025 – ranking TOP 6
Poniżej znajdziesz listę robotów odkurzających, które zasługują w swoim segmencie na szczególną uwagę. Lista podzielona została na półki cenowe w taki sposób, byś bez problemu odnalazł zakładany przez ciebie budżet. W każdej półce można znaleźć urządzenia świetne, jak i te gorsze, dlatego nawet jeśli nie znajdziesz poniżej sprzętu, na który masz chrapkę od dłuższego czasu, daj znać w komentarzu. Chętnie mu się przyjrzymy!
Ranking robotów sprzątających 2025:
- Narwal Freo Z10 Ultra
- Roborock Qrevo MaxV
- Dreame L20 Ultra
- Dreame X50 Ultra
- Ecovacs N20 Plus
- TP-Link Tapo RV30 Max Plus
Najlepsze omijanie przeszkód ever – Narwal Freo Z10 Ultra
Narwal jakiś czas temu wszedł na rynek Polski i w zasadzie natychmiast wysłali do nas ich flagowy model Freo Z10 Ultra, który zmiótł wszelką konkurencję, jeśli chodzi o omijanie przeszkód. Recenzja pojawiła się już na ITHardware, dlatego po więcej szczegółów odsyłamy do poprzedniego teksu. Robota chwaliliśmy praktycznie o wszystko - jakość odkurzania, mopowania, możliwości stacji bazowej, aplikację czy wspomniane bezkompromisowe i absurdalnie dobre omijanie przeszkód. Jest co prawda drogi w zakupie, ale strasznie dobry. Kupisz go w Media Expert.
Mop wysuwa się sam - Roborock Qrevo MaxV

Test Roborock Qrevo MaxV pojawił się już u nas na portalu, dlatego odsyłamy po więcej szczegółów. Tu powiemy tylko, że jako jeden z pierwszych producentów Roborock stworzył robota z nakładkami mopującymi, z których jedna wysuwa się poza obręb samego odkurzacza, docierając nawet pod meble. To świetna cecha, przydająca się zwłaszcza do „zagraconych” domów i mieszkań.
W recenzji robota chwaliliśmy za jakość odkurzania i mopowania (bez problemu przeszedł wszystkie testy), kompaktową i funkcjonalną stację typu All-in-One, wysoką kulturę pracy (szczególnie na ustawieniu cichym i standardowym), wyposażenie w postaci pełnego pakietu czujników antykolizyjnych z LiDAR-em, obecność asystenta głosowego i rozbudowaną aplikację. Qrevo MaxV wyposażono w baterię 5200 mAh oraz wydajny silnik generujący maksymalne ciśnienie do 7000 Pa, a co najlepsze, od momentu premiery w czerwcu, potaniał do ok. 3400 zł. Startował w cenie 3900 zł. Kupisz go w sklepie Media Expert.
Robot za ok. 3000 zł – Dreame L20 Ultra

Dreame L20 Ultra, ze względu na przepotężną wręcz konkurencję w segmencie najbardziej zaawansowanych robotów, doczekał się naprawdę znaczących obniżek cenowych. Otóż nie tak dawno temu ten sam sprzęt do nabycia był za 4499 zł, ale dzisiaj może być nasz w cenie… 3149 zł. Jeśli to nie daje do myślenia, to już nie wiemy co da.
Dreame L20 Ultra to jeden z flagowych przedstawicieli robotów sprzątających tej marki. Dlaczego, zapytacie? Otóż dlatego, że wyposażony został nie tylko w funkcjonalną stację dokującą, w której robot sam myje i suszy nakładki mopujące oraz opróżnia zbiornik na nieczystości, ale również w innowacyjny system mopowania ogólnie – z wysuwanym mopem, o którym wspomnieliśmy już przy okazji Roborock Qrevo MaxV.
W robocie znajdziemy również dedykowaną aplikację sterującą, pełny pakiet zaawansowanych czujników laserowych, razem z innowacyjną technologią Pathfinder, która ma za zadanie wykrywać pozostawione na ziemi rzeczy oraz wysoką moc ssania aż 7 kPA. Następca dla L20 Ultra, czyli X40 Ultra już zdążył się pojawić na rynku, ale ten nie konkuruje z L20 Ultra, gdyż kosztuje 5000 zł i jest zarezerwowany wyłącznie dla najbardziej wymagających. Robota kupicie w sklepie Media Expert.
Dla najbardziej wymagających – Dreame X50 Ultra
I co tu dużo mówić, Dreame X50 Ultra pokazał właśnie, jak bardzo zaawansowany może być robot sprzątający. Tutaj bowiem do czynienia nie mamy już wyłącznie ze znakomitym mopowaniem, wraz z systemem wysuwającego się z obrębu odkurzacza modułem, ale również z szczotką boczną… która też się wysuwa. Ba, ten robot nawet przeskakuje przez wysokie progi...
Stacja bazowa potrafi myć i suszyć mopy, czy nawet wykrywać stopień zabrudzenia wody. Robot potrafi też włączyć maksymalny poziom ssania na poziomie aż 20 kPa, co w połączeniu z pojemną baterią 6400 mAh zapewnia po prostu bezkompromisowe sprzątanie, nawet pod meblami. Cena owszem, zwala z nóg, ale tylko pokazuje, jak daleko zaszedł ten właśnie producent. X50 Ultra to jeden z najlepszych robotów sprzątających aktualnie dostępnych na rynku. Kupicie go w sklepie Media Expert.
Robot ze stacją za 1500 zł – Ecovacs N20 Plus

Test N10 Plus pojawił się u nas na portalu, ale zdążył już powstać następca, czyli N20 Plus, który poprawia przede wszystkim kwestie wyposażenia. N20 Plus posiada bowiem pełny pakiet czujników, w tym LiDAR, podczerwieni i laser, a taki zestaw sprawdzi się zdecydowanie lepiej. Mało tego, następca jest nawet tańszy, niż N10, bo dostępny jest już za 1500 zł, a to półka, na której niegdyś nie było żadnego modelu ze stacją bazową. Tu stacja co prawda działa tylko w oparciu o opróżnianie zbiornika na kurz, ale nowością jest system PureCyclon, umożliwiający wyeliminowanie potrzeby sięgania po jednorazowe worki. Nie chcecie inwestować w materiały eksploatacyjne? Proszę bardzo.
N20 Plus jest zgodny z aplikacją i systemem zaawansowanego mapowania przestrzeni. Potrafi mopować, choć nie jest wyposażony w żaden system rotujących modułów, więc mowa jedynie o podstawowych możliwościach. Tak czy owak moc ssania na poziomie 8000 Pa sprawdzi się nawet na wymagających, grubych dywanach. Kupicie go w sklepie Media Expert.
Podstawowy robot za tysiaka – TP-Link Tapo RV30 Max Plus
Pamiętacie, kiedy mogliśmy pomarzyć o robocie w cenie 1000 zł, który byłby wyposażony w według nas podstawowy czujnik LiDAR? To możecie już o tym zapomnieć, bo oto jest nie tylko robot z LiDAR-em, ale również - fanfary - ze stacją bazową na opróżnianie zbiornika na kurz. W recenzji Tapo RV30 Max Plus chwaliliśmy za wysoki stosunek ceny do jakości, dobrą jakość odkurzania, zintegrowane pojemniki na kurz i wodę, funkcjonalną aplikację z możliwością mapowania przestrzeni (dzięki LiDAR), wsparcie dla Alexy i Google Home oraz względną ciszę na ustawieniu cichym. Nie możecie liczyć w tym wypadku na wysokiej klasy mopowanie, bo to jest tu po prostu podstawowe, ale za tysiaka takiej dziś nie znajdziecie. Tak czy owak polecamy, bo to najzwyczajniej w świecie opłacalny wybór w tej półce cenowej. Robota kupicie w Media Expert.
Najlepszy robot sprzątający 2025
Jaki jest zatem najlepszy? Jeśli szukasz bezkompromisowej jakości, postaw na Dreame X50 Ultra lub Narwal Freo Z10 Ultra w cenie do 5000 zł. Jeśli chcesz zaoszczędzić nieco grosza, świetnym wyborem będzie Roborock Qrevo MaxV w cenie ok. 3000 zł. Wszystkie trzy znakomicie sprawdzają się w tym co robią. Dla tych, którzy nie mogą pozwolić sobie na tak spory wydatek, mamy albo Ecovacs N20 Plus w cenie ok. 1499 zł lub jeszcze tańszy TP-Link Tapo RV30 Max Plus. Pamiętajcie tylko, że tutaj możecie zapomnieć o dobrym mopowaniu, bo te modele nadają się przede wszystkim do odkurzania.

Pokaż / Dodaj komentarze do: Najlepsze roboty sprzątające 2025 – Ranking modeli