2K Games porzuca Evolve i wyłącza serwery dedykowane

 2K Games idzie w ślady Turtle Games i porzuca wspieranie Evolve, ogłaszając wyłączenie serwerów dedykowanych.

Evolve nie miało łatwego życia. Produkcja ta cierpiała z powodu różnych zawirować właściwie od samej premiery w 2015 roku, by stać się produkcją typu free-2-play wraz z wprowadzeniem Evolve Stage 2. Twórca gry Turtle Rock porzucił tytuł, krótko po zmianie modelu dystrybucji, a teraz to samo planuje uczynić wydawca - 2K Games. Wraz z zakończeniem wsparcia, firma wyciągnie również wtyczkę zasilającą dedykowane grze serwery i nastąpi to już we wrześniu. Wygląda na to, że Evolve wchodzi właśnie w ostatni etap ewolucji. Evolve Stage 2 nie będzie już główną wersją, a wszystko ma się cofnąć do oryginalnej wersji, zanim dystrybutor zdecydował o przejściu na darmowy model dystrybucji. Co więcej, w związku z wyłączeniem serwerów dedykowanych, gracze mogą zacząć żegnać się z rozgrywkami rankingowymi. Niedostępne będą również drabinki z osiągami graczy, jak również wyłączona zostanie możliwość dokonywania zakupów w grze.

Evolve mimo wielkich ambicji i ciekawych rozwiązań zostało pogrzebane mikrotransakcjami

Tytuł powróci do matchmakingu polegającego na połączeniu peer-to-peer. Oznacza to, że gracze którzy zapłacili za Legacy Evolve, czyli wersję sprzed Evolve Stage 2, wciąż będą mogli prowadzić rozgrywki. Dostępne będą potwory, łowcy oraz skórki. Evolve nie utraci playlisty Quick Play, która poza rozgrywkami rankingowymi, wciąż będzie zawierać wszystkie tryby gry, włącznie z własnymi oraz trybem Evacuation. Do dyspozycji graczy będą wciąż również rozgrywki solo oraz przeciw sztucznej inteligencji. Evolve to idealny przykład sytuacji, w której dodatki pogrążają grę i są przyczyną jej upadku. Turtle Rock szybko utraciło przychylność fanów przez ogrom dodatków kosmetycznych, które reklamowano zanim gra w ogóle trafiła do sprzedaży. Taka sytuacja jasno określiła intencje twórców i przekreśliła szanse tytułu na sukces.