Ponad 50 chińskich firm na czarnej liście USA. Technologiczna zimna wojna trwa

Stany Zjednoczone rozszerzyły swoją „czarną listę” eksportową, dodając do niej we wtorek ponad 80 podmiotów, z czego ponad 50 pochodzi z Chin. Jest to pierwsza tak duża inicjatywa administracji Donalda Trumpa, mająca na celu ograniczenie możliwości technologicznych Pekinu w zakresie sztucznej inteligencji, komputerów wysokiej wydajności i technologii kwantowych.

Jak poinformował Departament Handlu USA, powodem objęcia firm restrykcjami było działanie „sprzeczne z interesami bezpieczeństwa narodowego i polityki zagranicznej Stanów Zjednoczonych”. Ograniczenia te uniemożliwiają amerykańskim przedsiębiorstwom współpracę z objętymi nimi podmiotami bez specjalnych zezwoleń.

USA dążą do uszczelnienia luk umożliwiających chińskim firmom pośredni dostęp do zaawansowanych amerykańskich technologii.

Wśród firm znalazły się m.in. chińskie podmioty rozwijające AI, superkomputery oraz układy scalone wykorzystywane do celów wojskowych. 27 firm zostało objętych restrykcjami za wspieranie modernizacji chińskiego wojska, a siedem za działania wspierające rozwój chińskiej technologii kwantowej. Dwie firmy oskarżono o współpracę z wcześniej objętymi sankcjami Huawei i HiSilicon.

Na liście znalazły się także jednostki powiązane z Inspur Group, wcześniej objęte restrykcjami przez administrację Bidena. Chińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych potępiło nowe ograniczenia, oskarżając USA o „nadużywanie pojęcia bezpieczeństwa narodowego”.

Walka o dominację technologiczną trwa

Według ekspertów, USA dążą do uszczelnienia luk umożliwiających chińskim firmom pośredni dostęp do zaawansowanych amerykańskich technologii, zwłaszcza chipów produkowanych przez takie firmy jak Nvidia czy AMD. Restrykcje wpisują się w szerszą strategię „małego podwórka, wysokiego płotu”, której celem jest blokowanie krytycznych technologii o potencjale militarnym, przy zachowaniu innych relacji handlowych.