Niedawno Entertainment Software Association opublikowało wyniki badań na temat demografii gier wideo. Wyniki sugerowały zbliżony podział graczy ze względu na płeć. Ostatnio Nintendo podało jednak informacje dotyczące płci i wieku posiadaczy Switch ze Stanów Zjednoczonych i znacznie odbiegały one od danych ESA.
Firma Nintendo wysłała drogą mailową kwestionariusz do około 800 tys. nabywców konsol Switch. Odpowiedź zwrotną udzieliło około 3,5% ankietowanych, co przekłada się na próbę złożoną z około 28 tys. respondentów. Ze statystyk wynika, że 90% osób chętnych na nabycie najnowszego sprzętu Nintendo jest płci męskiej, a zaledwie 10% to kobiety. Najliczniejszą grupę użytkowników gadżetu stanowią osoby w wieku 25-34 lat (46%), a następnie ludzie w przedziale 19-24 lat (23%). Z kolei najmniej Switchów znajduje się w posiadaniu osób poniżej 12 i powyżej 45 roku życia - po 2%. Jest to dosyć zastanawiające zważywszy na powszechne przekonanie, że Nintendo tworzy gry dla dzieci. Z drugiej strony, zważywszy na fakt, że Nintendo Wii, DS i 3DS były popularne wśród żeńskich odbiorców, jest to także dość zaskakujący zwrot, bo Switch jest konsolą także przenośną (niezupełnie w tej samej kategorii, co DS i 3DS, ale jednak). W 2009 roku na 11,7 mln zadeklarowanych (konsolowych) graczy-kobiet w Stanach Zjednoczonych aż 9 mln z nich wybrało Wii jako swoją główną konsolę (przy 33,3 mln grających na konsolach mężczyzn). W styczniu 2012 ówczesny prezes Nintendo Satoru Iwata wyjawił z kolei, że stosunek liczby mężczyzn do kobiet grających na 3DS wynosi 60-40. Trudno miarodajnie porównać ze sobą powyższe dane (inna metodologia i próbkowanie), ale niemniej jednak dają one do myślenia.
Z drugiej strony najnowsze wyniki pokrywają się także z danymi demograficznymi kupujących gry za pośrednictwem Nintendo eShop na WiiU z 2014, gdzie proporcja mężczyzn do kobiet wynosiła 93-7. Mimo wszystko, nie należy wyciągać pochopnych wniosków. Jedynym poważnym tytułem startowym na Switcha był The Legend of Zelda: Breath of Wild, najnowsza odsłona gry z serii, która liczy sobie już 30 lat i posiada kultowy status wśród wielu, którzy wychowywali się na produktach Nintendo (a kiedyś gry wideo były domeną przeważająco męską). Być może z biegiem czasu i wydaniem większej ilości różnorodnych gier, statystyka ta ulegnie zmianie. Zresztą firma Nintendo, jeszcze przed premierą Switch, nie ukrywała, że chciałaby odzyskać znaczną część growej populacji z czasów Wii, a więc także i kobiet. Jedno jest jednak pewne: manipulacja metodologią przez takie stowarzyszenia jak ESA kreuje fałszywy obraz demograficzny branży, a przez to nierealistyczne oczekiwania. Zrównywanie internetowych gier hazardowych z konsolowymi produkcjami AAA oraz brak informacji o tym ile statystycznie osoba danej płci spędza czasu przy elektronicznej rozrywce i na jakim urządzeniu zakrzywia skomplikowaną rzeczywistość. Deweloperzy tworząc swoje gry liczą się z potencjalną grupą odbiorców docelowych aby zmaksymalizować zyski. O ile nie ma powodów by podważać fakt, że 41% kobiet gra w gry wideo (raport ESA za rok 2016), to jednak są to diametralnie innego rodzaju gry, niż te, w które statystycznie najczęściej grają mężczyźni. Jeśli jednak nie spojrzy się na to zagadnienie dogłębnie, można się przeliczyć i stworzyć grę z kobiecą bohaterką, która jednak zaliczy klapę finansową, gdyż zalicza się do gatunku, którym kobiety niezbyt się interesują (o co nietrudno przy małych studiach i nowych IP). Często decyzje biznesowe podejmowane są na podstawie suchych danych - warto przypomnieć casus studia Obsidian, które nie otrzymało dodatkowej premii przez to, że Fallout: New Vegas rozminął się z oczekiwaniami wydawców o jeden punkt na Metacritic. Mimo wszystko, sytuacja demograficzna Nintendo Switch na pewno ulegnie zmianie wraz z nadejściem większej liczby różnorodnych gier oraz sezonem świątecznym 2017.
Pokaż / Dodaj komentarze do: 90% osób, które chcą nabyć Nintendo Switch to mężczyźni