Siedem lat po premierze Call of Duty: WWII, gra miała przeżyć drugą młodość dzięki dołączeniu do biblioteki PC Game Pass. Tymczasem w miniony weekend tytuł padł ofiarą poważnego ataku hakerskiego, który zamienił nostalgiczną strzelankę w pole bitwy o bezpieczeństwo użytkowników. Gracze na PC zostali narażeni na nieautoryzowany zdalny dostęp do swoich komputerów, a część z nich została zaatakowana w czasie rzeczywistym – nawet podczas transmisji na żywo.
Wydane w 2017 roku Call of Duty: WWII przez długi czas uchodziło za jedną z lepiej wspominanych odsłon serii. Dzięki przejęciu Activision Blizzard przez Microsoft w 2023 roku, starsze gry z serii zaczęły stopniowo trafiać do Game Passa – platformy subskrypcyjnej dla konsol Xbox oraz PC. Dołączenie WWII do oferty miało być kolejnym krokiem ku unifikacji ekosystemów konsolowych i komputerowych.
I o ile użytkownicy Xboxa mogą mówić o bezproblemowym doświadczeniu, to gracze PC znaleźli się w oku cyfrowego huraganu.
Gamers are going ballistic
— vx-underground (@vxunderground) July 3, 2025
Call of Duty WWII, available on Xbox PC Game Pass, contains an unpatched RCE exploit
Someone is trolling gamers with Notepad pop ups, PC shutdowns, and gay pornography pic.twitter.com/FLNzRbLt1s
Eksploit RCE – broń hakerów
Jak donoszą użytkownicy serwisów społecznościowych, w weekend Call of Duty: WWII padło ofiarą ataku z wykorzystaniem luki typu RCE (Remote Code Execution) – czyli zdalnego wykonywania kodu na komputerze ofiary bez jej wiedzy. Choć mechanizm ten nie jest nowy, jego obecność w aktywnej grze online budzi szczególny niepokój. Hakerzy uzyskali zdalny dostęp do komputerów graczy, co pozwoliło im na przykład zmieniać tapety na pulpicie, wyrzucać graczy z sesji czy aktywować tzw. „God Mode”.
Jeden z najgłośniejszych przypadków dotyczył streamera, który został zaatakowany na żywo podczas transmisji. Wideo pokazujące ten moment obiegło platformę X. Inny użytkownik, @LasagneManne, udostępnił zrzuty ekranu narzędzia używanego przez hakerów, które zawierało nawet dedykowany przycisk do aktywowania RCE.
Złamany bastion? COD: WWII bez ochrony Ricochet
Co ciekawe, do ataku doszło w grze, która nie posiada najnowszych zabezpieczeń antycheatowych Ricochet, wprowadzonych dopiero w 2019 roku przy premierze Call of Duty: Modern Warfare. Ricochet miał być odpowiedzią na plagę oszustów, oferując bardziej zaawansowaną ochronę w czasie rzeczywistym. WWII, jako starszy tytuł, pozostaje bez tego wsparcia, co czyni go wyjątkowo podatnym na złośliwe ataki.
Dodatkowo, gra opiera się nadal na matchmakingu typu peer-to-peer (P2P), czyli bezpośrednich połączeniach między graczami, zamiast dedykowanych serwerów. Ten model sieciowy, dziś uważany za przestarzały, pozostawia wiele luk bezpieczeństwa, które hakerzy mogą łatwo wykorzystać – i najwyraźniej właśnie to się stało.
Reakcja Activision i niejasna polityka platform
W odpowiedzi na kryzys Activision zdecydowało się usunąć grę z Microsoft Store, choć pozostaje ona nadal dostępna na Steam oraz w Game Pass na PC. Taki ruch wydaje się niekonsekwentny, biorąc pod uwagę, że cała platforma PC jest dotknięta tą samą luką – niezależnie od źródła instalacji.
W oficjalnych kanałach firmy nie pojawiły się jeszcze szczegółowe wyjaśnienia ani harmonogram łatek zabezpieczających. Tymczasem społeczność graczy i ekspertów ds. cyberbezpieczeństwa apeluje o całkowite powstrzymanie się od uruchamiania Call of Duty: WWII na PC, dopóki sytuacja nie zostanie opanowana.

Pokaż / Dodaj komentarze do: Activision w panice wyłącza Call of Duty WWII. Hakerzy przejmowali komputery graczy