Administracja Bidena chce uregulować systemy sztucznej inteligencji, aby zapewnić, że generowane są zatwierdzone wyniki i oceni, czy sztuczna inteligencja promuje „dezinformację”.
Administracja Bidena chce wprowadzenia przepisów dotyczących sztucznej inteligencji i prezentowanych przez algorytmy treści.
W przemówieniu na Uniwersytecie w Pittsburghu Alan Davidson, zastępca sekretarza ds. komunikacji i informacji w Narodowej Administracji Telekomunikacyjnej i Informacyjnej (NTIA), powiedział, że audyt systemów AI to jeden ze sposobów budowania zaufania do rozwijającej się technologii. „Podobnie jak audyty finansowe budują zaufanie do dokładności sprawozdań finansowych, mechanizmy odpowiedzialności za sztuczną inteligencję mogą pomóc zapewnić, że system sztucznej inteligencji jest godny zaufania” — powiedział Davidson. „Polityka była konieczna, aby tak się stało w sektorze finansowym i może być konieczna w przypadku sztucznej inteligencji”. „Nasza inicjatywa pomoże zbudować ekosystem audytów, ocen i innych mechanizmów sztucznej inteligencji, które pomogą zapewnić firmom i opinii publicznej, że systemom sztucznej inteligencji można zaufać” – dodał.
Prezydent Biden i jego doradcy chcą zapewnień, że systemy AI nie będą prezentować dyskryminacji, uprzedzeń, a także nie będą przedstawiać treści uznanych za "dezinformację", co oznacza, że twórcy mają obowiązek nałożyć algorytmom "kaganiec".
Deklarowanym celem jest zapewnienie, że systemy sztucznej inteligencji robią to, co twierdzą ich twórcy, szanują prywatność i nie prowadzą do „dyskryminacyjnych wyników ani nie odzwierciedlają niedopuszczalnego poziomu uprzedzeń”. Audyty określą również, czy systemy sztucznej inteligencji „promują dezinformację, lub inne wprowadzające w błąd treści”. NTIA przyjmuje publiczne komentarze na temat najlepszych sposobów podejścia do regulacji sztucznej inteligencji.
Sztuczna inteligencja nie może promować "dezinformacji".
W Prezydenckiej Radzie Doradców ds. Nauki i Technologii (PCAST) prezydent Joe Biden poruszył temat sztucznej inteligencji, mówiąc, że nie ma jeszcze dowodów na to, że jest niebezpieczna, ale firmy technologiczne mają obowiązek zapewnić bezpieczeństwo swoich produktów. „Moim zdaniem firmy technologiczne mają obowiązek upewnić się, że ich produkty są bezpieczne przed ich upublicznieniem” – powiedział. Zapytany, czy technologia jest niebezpieczna, prezydent powiedział: „To się jeszcze okaże. Może tak być."
Według Bidena sztuczna inteligencja może pomóc w rozwiązywaniu problemów takich jak zmiana klimatu i choroby. Kluczowa jest jednak również ocena potencjalnych zagrożeń dla bezpieczeństwa narodowego, gospodarki i społeczeństwa. Wykorzystał media społecznościowe jako przykład tego, jak brak zabezpieczeń może spowodować, że technologie będą szkodliwe. „Brak zabezpieczeń, widzimy wpływ na zdrowie psychiczne, obraz siebie, uczucia i poczucie beznadziejności, zwłaszcza wśród młodych ludzi” – powiedział Biden.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Administracja Bidena chce nałożyć "kaganiec" systemom AI