Microsoft już pracuje nad kolejną wersją Windows 10 i firma testuje nowe usprawnienia. Producent systemu wreszcie zauważył problem z funkcjonowaniem aktualizacji, umożliwiając użytkownikom tymczasową pauzę w uaktualnieniach. Teraz jednak dowiadujemy się o kolejnej nowości, która choć brzmiąca dość rozsądnie, to nie wszystkim się spodoba. Microsoft chce przeprowadzać uaktualnienia Windows 10 bardziej płynnie i bezproblemowo, okupione ma to by jednak poświęceniem 7 GB przestrzeni na dysku, która zostanie zarezerwowana na potrzeby Windows Update. Firma opublikowała wpis na swoim logu, w którym opisuje funkcję rezerwowania miejsca. Microsoft wskazuje, że Windows 10 w wersji 19H1, czyli April 2019 Update wydzieli 7 GB na wyłączność aktualizacji, aplikacji, plików tymczasowych oraz pamięci podręcznych.
Wraz z nową aktualizacją Windows 10 zabierze użytkownikom dodatkowe 7 GB miejsca na dysku. Opcji tej nie można wyłączyć.
"Naszym celem jest poprawa codziennego działania komputerów, poprzez zapewnienie odpowiedniej przestrzeni dyskowej dla kluczowych funkcji systemu operacyjnego. Bez zarezerwowanej przestrzeni, jeśli użytkownik zapełni dysk niemal całkowicie, niektóre zachowania systemu i aplikacji stają się nierealne" - czytamy na blogu. Zarówno system, jak i aplikacje mogą nie działać zgodnie z oczekiwaniami, jeśli nie będą mieć miejsca na dysku. Z zarezerwowaną przestrzenią aktualizacje, aplikacje i cała reszta mają dużo mniejsze szanse na wyczerpanie zasobów dyskowych i powinny kontynuować działanie zgodnie z oczekiwaniami. Niektórym użytkownikom, zwłaszcza tym korzystającym z małych dysków SSD taka sytuacja nie do końca może się podobać, jednak Microsoft uprzedzając zarzuty informuje, że system ma automatycznie usuwać niepotrzebne pliki. Taki sposób dystrybucji ma rzekomo pomóc rozwiązać problem znikających danych użytkownika, który był widoczny w Windows 10 October 2018 Update.
Ponieważ aktualizacje będą ograniczone teraz do poruszania się jedynie w tej wyznaczonej przestrzeni, nie będą oddziaływać (poprzez usuwanie, przenoszenie i zmianę naw) na pliki użytkownika, o ile ta tymczasowa przestrzeń nie ulegnie chwilowemu wyczerpaniu. Jednak nawet w takim przypadku Windows 10 najpierw ma podjąć próbę usunięcia niepotrzebnych plików. "Jeśli z jakiegoś powodu aktualizacje będą potrzebować więcej miejsca niż jest zarezerwowane, automatycznie zostanie wykorzystana inna wolna przestrzeń. Jeśli to nie wystarczy Windows przeprowadzi użytkownika przez proces tymczasowego powiększenia dostępnej powierzchni przez wpięcie pamięci flash, albo zwolnienia przestrzeni dyskowej". Co więcej użytkownicy będą mieli możliwość nieznacznej zmiany wielkości zarezerwowanego miejsca. Nie da się jednak całkowicie wyłączyć tej opcji.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Aktualizacja Windows 10 na stałe zabierze aż 7 GB miejsca na dysku