Aktywiści atakują Elona Muska za przywrócenie konta Donalda Tumpa na Twitterze

Grupa aktywistów Free Press oraz NAACP krytykuje Twittera za przywrócenie konta byłego prezydenta Donalda Trumpa. Grupa stwierdziła, że ​​Elon Musk złamał obietnicę niepodejmowania takich decyzji przed utworzeniem rady moderacji treści przy udziale grup aktywistów. Przypomnijmy, że ta sama grupa nawoływała do zaprzestania umieszczania reklam na Twitterze.

Konto Trumpa zostało przywrócone prawie dwa lata po zbanowaniu. Wcześniej Elon Musk przeprowadził ankietę, a 52% z 15 milionów użytkowników, którzy głosowali, stwierdziło, że Trump powinien zostać przywrócony. Współzarządzająca Free Press, Jessica Gonzalez, powiedziała, że ​​Musk nie dotrzymał porozumień, które zawarł z organizacjami praw obywatelskich w zeszłym tygodniu. "Przywrócenie przez Muska konta Trumpa nie wiązało się z żadnym przejrzystym procesem, ale polegało na wynikach słabej ankiety na Twitterze, w której zwolennicy Muska zdecydowali o losie byłego prezydenta” - powiedziała Gonzalez.

Aktywiści atakują Twittera za przywrócenie konta Donalda Trumpa. Twierdzą, że Elon Musk złamał obietnicę niepodejmowania takich decyzji przed utworzeniem rady moderacji treści przy udziale grup aktywistów. Przypomnijmy, że to oni nawoływali do zaprzestania umieszczania reklam na Twitterze..

„Musk podjął tę nieostrożną decyzję bez zwoływania nowej rady, z pomocą krótej obiecał chronić użytkowników Twittera przed nienawiścią i dezinformacją oraz powstrzymać reklamodawców przed opuszczeniem platformy. O ile wiem, ta nowa rada nie istnieje. To tylko jedna z wielu obietnic w złej wierze, które Musk złożył przywódcom praw obywatelskich, a następnie odrzucił. Ale nie tylko reklamodawcy i dochody Twittera są zagrożone gestami Muska w złej wierze” – kontynuowała Gonzalez. „To społeczności kolorowe, dysydenci polityczni i inne zagrożone grupy i jednostki zbyt często są obiektem nienawiści ze strony Trumpa, autorytarystów i zwolenników białej supremacji, takich jak on. Gotowość Muska do zdrady przywódców praw obywatelskich jest pewnym znakiem, że piekło Twittera już tu jest”. 

Krajowe Stowarzyszenie na rzecz Popierania Ludności (NAACP) wypowiedziało się w podobnym tonie. „W Twittersferze Elona Muska możesz wzniecić powstanie na Kapitolu Stanów Zjednoczonych, które doprowadziło do śmierci wielu ludzi, i nadal mieć pozwolenie na szerzenie mowy nienawiści i brutalnych spisków na jego platformie” – powiedział w oświadczeniu prezes NAACP Derrick Johnson. „Jeśli Elon Musk będzie nadal prowadził Twittera w ten sposób, używając sondaży śmieciowych, które nie reprezentują narodu amerykańskiego i potrzeb naszej demokracji, niech Bóg ma nas wszystkich w opiece”.

Zanim konto Trumpa zostało przywrócone, Johnson wezwał na Twitterze, aby „zobowiązał się nigdy nie pozwolić Donaldowi Trumpowi” na powrót, ponieważ jest „super-rozsiewaczem nienawiści i dezinformacji”.