Alarmowe SOS dostępne w iPhone uratowało życie mężczyzny na Alasce

Wraz z iOS 16.1 Apple wprowadził funkcję Alarmowe SOS (łącze satelitarne), która ma za zadanie ratować życie posiadaczom iPhone'ów. Jak się okazuje taki przypadek miał miejsce.

Funkcja Alarmowe SOS (łącze satelitarne) łączy się ze służbami ratunkowymi za pomocą łączności satelitarnej, gdy połączenie komórkowe lub Wi-Fi nie jest dostępne. Ta funkcja została ostatnio wystawiona na próbę na Alasce, kiedy pewien mężczyzna utknął na wsi. We wczesnych godzinach porannych 1 grudnia służby ratunkowe Alaski otrzymały informację o mężczyźnie  podróżującym pojazdem z Noorvik do Kotzebue, który utknął w śniegu. Niestety poszkodowany przebywał w oddalonym od cywilizacji miejscu pozbawionym łączności komórkowej, a warunki pogodowe sprawiły, że jego organizm był wyziębiony.

Funkcja Emergency SOS dostępna w iPhone uratowała życie mężczyzny z Alaski, który znalazł się w trudnych warunkach.

Skorzystał więc ze wspomnianej funkcji, którą ma w swoim iPhone 14. Centrum Reagowania Kryzysowego Apple współpracowało z lokalnymi zespołami poszukiwawczymi i ratowniczymi oraz koordynatorem ds. Poszukiwań i ratownictwa Northwest Arctic Borough, aby wysłać pomoc bezpośrednio do lokalizacji, w której znajdował się mężczyzna. Udało się go uratować - nie odniósł on poważnych obrażeń. Apple podaje, iż łączność satelitarna może nie działać w miejscach powyżej 62° szerokości geograficznej, takich jak północne części Kanady i Alaski, a Noorvik i Kotzebue leżą blisko 69° szerokości geograficznej.

Żołnierze, którzy pomagali w akcji ratowniczej, byli "pod wrażeniem dokładności i kompletności informacji zawartych we wstępnym ostrzeżeniu", udostępnionej przez Emergency SOS. Z Emergency SOS można korzystać za darmo przez dwa lata, jeżeli mamy iPhone'a 14 i mieszkamy w Ameryce Północnej. Opcja będzie niebawem dostępna również we Francji, Wielkiej Brytanii, Niemczech oraz Irlandii. Cóż dobrze, że technologia pomaga w ratowaniu ludzkiego życia, tak jak było w tym przypadku.