Alibaba, jeden z największych chińskich gigantów e-commerce, zgodził się zapłacić 433,5 mln USD w ramach ugody, kończąc pozew zbiorowy zainicjowany przez amerykańskich inwestorów, którzy oskarżali firmę o monopolistyczne praktyki.
Sprawa toczyła się od 2020 roku i dotyczyła zarzutów, że Alibaba wymuszała na sprzedawcach wybór wyłącznie jednej platformy do sprzedaży, co miało naruszać przepisy antymonopolowe. Ugoda, którą zatwierdzić musi jeszcze sąd w Nowym Jorku, ma pokryć roszczenia inwestorów związane ze spadkiem ceny akcji Alibaba po ujawnieniu tych zarzutów.
Amerykańscy konsumenci i inwestorzy patrzą na Alibaba z ostrożnością
Działania Alibaby na rynku amerykańskim są ograniczone, co wynika zarówno z obaw o bezpieczeństwo danych użytkowników, jak i z konkurencji ze strony gigantów takich jak Amazon. W USA Alibaba funkcjonuje głównie za pośrednictwem swojej platformy handlowej AliExpress (tak jak u nas), oferując tańsze produkty i bezpośredni import z Chin. Mimo popularności, AliExpress budzi także wątpliwości co do jakości i czasu dostawy, przez co nie dorównuje renomą lokalnym serwisom.
Alibaba kontra prawo, czy Chiny kontra USA?
Ponadto w kontekście globalnych napięć między USA a Chinami, amerykańscy konsumenci i inwestorzy patrzą na Alibaba z ostrożnością. Mimo że Alibaba posiada dużą wartość rynkową i jest jednym z liderów technologii na świecie, amerykańscy konsumenci są często sceptyczni wobec aplikacji chińskich firm z powodu prywatności danych.
Alibaba, starając się rozwijać w Stanach Zjednoczonych, wprowadził usługę zakupów online przez AliExpress oraz dedykowane portfele cyfrowe dla Amerykanów. Jednak ograniczenia technologiczne oraz rywalizacja z amerykańskimi platformami sprawiają, że Alibaba nie osiąga takiej pozycji na rynku, jaką cieszy się w Azji.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Właściciel AliExpress zapłaci niemal pół miliarda dolarów