Amazon Prime Video to kolejna platforma, która wyświetli reklamy

Netflix oferuje plan z reklamami, natomiast teraz na taki krok ma zdecydować się Amazon Prime. Firma ogłosiła plan rozmieszczenia takich treści w wybranych miejscach, choć na razie obejmuje on jedynie kilka miejsc na świecie.

Amazon Prime Video również z reklamami

Amazon to kolejna platforma streamingowa, która wprowadza reklamy. Gigant poinformował, że wdraża do Prime Video "ograniczone reklamy" wyświetlane w filmach oraz programach telewizyjnych. Na razie takie materiały obejrzą mieszkańcy Stanów Zjednoczonych, Kanady, Niemiec i Wielkiej Brytanii. Polski na nie ma na liście. Potem reklamy zawitają także do Francji, Włoch, Hiszpanii, Meksyku oraz Australii. Zapewne jeżeli testy przejdą pomyślnie, wówczas reklamy trafią na inne rynki w tym polski.

Amazon Prime Video to kolejna platforma streamingowa, która wyświetla reklamy podczas oglądania treści.

Zapewne użytkownikom nie przypadnie do gustu sposób udostępniania płatnych treści, bowiem reklamy zostaną wyświetlone podczas seansów w ramach standardowego abonamentu. Jest to inne podejście niż te, które praktykuje Netflix. Oczywiście istnieje opcja uniknięcia reklam, lecz jest ona płatna i przykładowo w USA trzeba zapłacić dodatkowe 2,99 USD. Z drugiej strony pamiętajmy, iż Prime Video wchodzi w skład większego pakietu Amazona i nie podzielono go na kilka wariantów subskrypcji.

Wprowadzenie reklam następuje w momencie, gdy Amazon dokonuje cięć kosztów w całej firmie. Cena Amazon Prime w Polsce jest dość atrakcyjna, ponieważ za rok abonamentu zapłacimy 49 złotych, co daje 4 zł miesięcznie. Oferta zawiera nie tylko dostęp do platformy streamingowej Prime Video, ale też darmowych dostaw ze sklepu Amazona czy gier i dodatkowej zawartości w Prime Gaming.

Warto przypomnieć, że w 2022 roku nastąpiła zauważalna podwyżka cen Amazon Prime. We wrześniu w UK nastąpił wzrost z 79 do 95 funtów rocznie, co stanowi ogromny wzrost o 20%”. Była to pierwsza podwyżka na tym rynku od 2014 roku. Jak na razie Polska broni się przed podwyżką, aczkolwiek niewykluczone, że ta ostatecznie zawita również do nas.