AMD łata Spectre (Variant 2) w swoich procesorach

Afera z lukami Spectre i Meltdown zdecydowanie najmocniej odbiła się na Intelu, ale wbrew temu, co sugerowano zaraz po ujawnieniu tych zagrożeń, pierwsza z tych podatności obejmuje także procesory AMD.

Czerwona ekipa jakiś czas temu załatała pierwszy wariant Spectre, ale przygotowanie odpowiedniej aktualizacji chroniącej ich procesory przed zagrożeniami ze strony Spectre Variant 2 zabrało trochę czasu. Na szczęście właśnie poinformowała, że udostępnia już łatki dla tych luk dla systemów Windows i Linux. Producent podaje, że Microsoft rozpoczął już dystrybuowanie aktualizacji dla systemu Windows 10, a wkrótce update powinni otrzymać także użytkownicy Windows Server 2016. AMD wypuszcza także poprawiony mikrokod dla partnerów sprzętowych,  ale to od producentów PC i płyt głównych (takich firm, jak Acer, Dell, Gigabyte, HP, Lenovo czy SuperMicro) zależne będzie, kiedy otrzymamy stosowną aktualizację BIOS. Nowa wersja mikrokodu dostępna jest dla większości procesorów AMD wypuszczonych od 2011 roku.

AMD potrzebowało ponad 3 miesięcy na załatanie drugiego wariantu Spectre, ale patche zostały już udostępnione producentom sprzętu i system operacyjnych

Producent jednocześnie podkreśla, że jego zdaniem wykorzystanie exploita Spectre Variant 2 na procesorach AMD jest bardzo trudne, ale nie oznacza to oczywiście, że niemożliwe, dlatego dobrze, że firma w końcu wypuściła stosowne poprawki. Biorąc jednak pod uwagę, że większość PC nie instaluje aktualizacji BIOS automatycznie, spodziewać można się, że dużo komputerów i tak działać będzie niezałatana przez dłuższy czas, nawet jeśli ich producenci udostępnią stosowne łatki. Dobrze chociaż, że nowe urządzenia, które trafiać będą do sprzedaży, zarówno z procesorami AMD, jak i Intela, powinny być już zabezpieczone. Użytkownicy dotychczasowych urządzeń mogą wstrzymywać się z wgrywaniem update'ów nie tylko z lenistwa czy braku zainteresowania tematem, ale także ze względu na fakt, że te wpływać mogą negatywnie na wydajność procesorów, nawet pomimo tego, że testy wykazywały, że sytuacja nie wygląda tak źle, jak sugerowały pierwsze doniesienia w tym temacie i w przypadku typowego użytkowania nie powinniśmy poczuć różnicy.