AMD nie zamierza spieszyć się z wydawaniem kart graficznych ze wsparciem dla technologii DXR (DirectX Raytracing), czyli śledzenia promieni w czasie rzeczywistym. W wywiadzie udzielonym japońskiemu portalowi gamingowemu 4Gamer, David Wang, czyli wiceprezes ds. technicznych RTG, wprost przyznał, że czerwona ekipa zdecydowanie odpowie na DirectX Raytracing, co oznaczać może, że ma w swoich planach wprowadzenie ray-tracingu w kartach Radeon. Jednak jego zdaniem dopóki technologia ta nie będzie dostępna dla wszystkich segmentów cenowych, od budżetowych po high-endowe modele, raczej nie zyska ona zbytniej popularności. Tak czy inaczej, jest to zwykły prasowy wywiad i przedstawiciel producenta nie dostarczył konkretnej odpowiedzi na pytanie, kiedy doczekamy się implementacji śledzenia promieni w czasie rzeczywistym. Wydaje się, że strategia firmy obliczona na wyczekiwanie ma sporo sensu, ale oznacza również, że i nam przyjdzie jeszcze trochę poczekać na szerokie wsparcie dla ray-tracingu w grach PC, co nie jest najlepszą wiadomością dla osób, które z tego względu zdecydowały się na zakup nowej karty NVIDII z serii GeForce RTX.
David Wang, czyli wiceprezes ds. technicznych RTG, wprost przyznał, że czerwona ekipa zdecydowanie odpowie na DirectX Raytracing, co oznaczać może, że ma w swoich planach wprowadzenie ray-tracingu w kartach Radeon.
Trudno jednak dziwić AMD, ponieważ opracowanie sprzętu kompatybilnego z DXR wymaga dużej inwestycji w prace badawczo-rozwojowe, a nie ma pewności, że mamy do czynienia z przyszłością rynku gier, a nie chwilową modą. Poza tym, przedsiębiorstwo nie ma takiej swobody finansowej jak NVIDIA, która dominuje na rynku GPU, więc z jego perspektywy lepiej poczekać aż konkurent stworzy rynek na ray-tracing i wtedy dopiero wydać konkurencyjne produkty. Wang zapewnił jednak, że AMD „na pewno odpowie na Direct Raytracing”, ale niewątpliwie przyjdzie nam na to jeszcze poczekać. W dużej mierze implementacja DXR rozbija się o wsparcie dla DirectX 12 i jego sprzętowego poziomu funkcji. Większość dotychczasowych GPU AMD wspiera poziom 12_0, z kolei Pascal od NVDII zapewnia 12_1, a Turing jest zapewne jeszcze wyżej (na niezadeklarowanym jeszcze oficjalnie poziomie, np. 12_2 lub nawet 13_0). Nie wiadomo, czy 12_1 jest wystarczające do obsługi DXR, ale zapewne może być zbyt niskie bez dedykowanych rdzeni dla ray-tracingu. Jeśli więc AMD zapewni w Navi poziom 12_1, to trzeba będzie poczekać na kolejne generacje GPU, by można było mówić o skutecznej implementacji technologii śledzenia promieni - o ile firma nie zdecyduje się na upchnięcie w swoich grafikach specjalnych rdzeni do ray-tracingu (co jest mało prawdopodobne).
Trzeba przy tym pamiętać, że według ostatnich przecieków, GPU Navi wykorzystywane ma być w produktach z średniej półki cenowej i zapewniać wydajność na poziomie Vegi 56, co raczej wyklucza obsługę DXR. Strategia AMD zakłada najpewniej, że doczekamy się wsparcia dla ray-tracingu z ich strony dopiero, kiedy technologia ta rzeczywiście przyjmie się na rynku i będzie na tyle zadomowiona, by zapewnić jej wsparcie w produktach z niższych półek cenowych - niewykluczone, że z tego też powodu nowa generacja konsol, czyli PS5 i kolejnego Xboxa, która zapewne także bazować będzie na technologii AMD, również nie doczeka się śledzenia promieni w czasie rzeczywistym, co może być dużą przeszkodą w jej popularyzacji. Producenci gier nie będą bowiem chcieli opracowywać funkcji, które wspierane będą przez relatywnie niewielką część graczy. To jednak tylko spekulacje i czekamy na jakieś konkrety w tym temacie. Nie da się jednak ukryć, że RTX od NVIDII zaliczyło kiepski start, ponieważ dwa i pół miesiąca po premierze kart, żadna gra nie wspiera jeszcze nowych funkcji.
Pokaż / Dodaj komentarze do: AMD na pewno odpowie na ray-tracing, ale nie nastąpi to szybko