AMD patentuje hybrydowe podejście do ray tracingu

Ray tracing bardzo często nazywany jest jednym z największych przełomów w grafice gier komputerowych i rzeczywiście technologia ta jest w stanie zapewnić bardzo imponujące efekty w zakresie oświetlenia, refleksów czy cieniowania. Niestety wiąże się ona z bardzo dużym obciążeniem dla sprzętu i by uzyskać odpowiedni poziom śledzenia promieni w czasie rzeczywistym przy zadowalającej wydajności, na chwilę obecną musimy posiadać wysokowydajną i drogą kartę graficzną NVIDII z serii GeForce RTX. Produkty te zapewniają bowiem sprzętową akcelerację dla ray tracingu, wspieraną przez specjalnie rdzenie, które znalazły się na ich pokładzie, a poza tym otrzymują regularne aktualizacje oprogramowania, pozwalające na precyzyjne wyświetlanie efektów RT w grach. I pomimo że technologia ta jest obecna na kartach Zielonych od blisko roku, wciąż tak naprawdę znajduje się w stadium raczkującym i minie jeszcze nieco czasu, zanim stanie się bardziej praktyczna, powszechna, tańsza i przyjaźniejsza w zakresie obciążenia wydajności.

Wniosek patentowy AMD zdaje się ujawniać swoiste „hybrydowe” rozwiązanie ray tracingu, które nie będzie tak mocno bazować na akceleracji sprzętowej.

Jak na razie jednak tylko NVIDIA posiada w swojej ofercie konsumenckie karty graficzne, które są w stanie obsłużyć ray tracing, ale sytuacja ta może nie potrwać już zbyt długo, ponieważ AMD obiecało obsługę śledzenia promieni w czasie rzeczywistym w drugiej generacji kart graficznych Navi, a wiadomo, że układy firmy, które trafią do przyszłych konsol, także pozwolą na implementację ray tracingu w grach. Firma już jakiś czas temu zdradziła, że zamierza nieco inaczej podejść do tej kwestii niż jej rywal, a dostrzeżony przez portal Tom's Hardware wniosek patentowy Czerwonych z końca 2017 roku zdaje się ujawniać swoiste „hybrydowe” rozwiązanie ray tracingu, które nie będzie tak mocno bazować na akceleracji sprzętowej (w porównaniu do GPU NVIDII), gdyż będzie także mocno wspomagane przez oprogramowanie.  

Z wniosku wynika, że AMD zamierza wykorzystywać zarówno dedykowany sprzęt i jednostki cieniujące dostępne w każdym GPU, jak również specjalnie przygotowane oprogramowanie zapewniające poprawę wydajności. Takie rozwiązanie pozwolić ma na zachowanie elastyczności deweloperom i pomysł AMD rozwiązać ma problemy z wydajnością i przetwarzaniem, z którymi borykają się systemy oparte jedynie na sprzęcie lub oprogramowaniu. Osoby, które chcą zapoznać się ze szczegółowym i bardzo technicznym opisem rozwiązania zaproponowanego przez AMD, mogą sprawdzić pełną dokumentacją dostępną pod TYM adresem. Jesteśmy ciekawi, czy AMD rzeczywiście wdroży ten pomysł w życie. Trzeba bowiem pamiętać, że patent ma już półtora roku na karku i plany firmy od tego czasu mogły ulec zmianie, ale Czerwoni od początku podkreślali, że ich zdaniem jedynie sprzętowa akceleracja ray tracingu nie jest najlepszym rozwiązaniem i potrzeba do tego całego ekosystemu.