Ostatnie miesiące były korzystne dla AMD, które wyraźnie zyskuje na rynku dzięki rozwojowi technologii związanych ze sztuczną inteligencją i sukcesom procesorów Ryzen. Jednak pomimo tych osiągnięć, firma nie radzi sobie najlepiej w segmencie gamingowych układów graficznych Radeon.
Z raportu finansowego AMD za trzeci kwartał wynika, że przychody firmy wzrosły rok do roku o 18%, osiągając poziom 6,82 miliarda dolarów. To wynik, który robi wrażenie, zwłaszcza że zysk netto skoczył o 33%, sięgając 1,5 miliarda dolarów. Główną siłą napędową wzrostu jest sektor rozwiązań opartych na sztucznej inteligencji. Dział Data Center – podobnie jak w przypadku Nvidii – stał się motorem całej firmy, osiągając przychody w wysokości 3,55 miliarda dolarów, co stanowi ponad połowę całkowitych przychodów AMD. Oznacza to imponujący wzrost o 122% w stosunku do roku poprzedniego, głównie dzięki akceleratorom obliczeniowym AI z serii Instinct oraz serwerowym procesorom EPYC.
Warto tu wspomnieć o nowościach, jakie firma wprowadziła na rynek – procesorach z serii EPYC Turin oraz akceleratorze Instinct MI325X. Produkty te dobrze wpisały się w potrzeby rosnącego rynku sztucznej inteligencji, dzięki czemu zysk operacyjny w segmencie Data Center wzrósł z 310 milionów do 1,04 miliarda dolarów.
Przychody gamingowego działu Radeon spadły aż o 69% w porównaniu z rokiem ubiegłym.
Procesory Ryzen kontynuują sukces
Również dział konsumentów, do którego należą procesory Ryzen, odnotował udany kwartał. Wzrost przychodów o 29% rok do roku do poziomu 1,88 miliarda dolarów i podwojenie zysku operacyjnego do 276 milionów dolarów świadczą o dobrej kondycji tej części portfolio AMD. Procesory Ryzen 9000, oparte na architekturze Zen 5, cieszą się dużym zainteresowaniem, a mobilne układy Ryzen AI Pro 300 znajdują zastosowanie w notebookach wielu producentów.
Kłopoty w segmencie gamingowych układów graficznych Radeon
Największym problemem dla AMD jest jednak segment gamingowych GPU Radeon. W najnowszym kwartale przychody w tej kategorii spadły o 69% w porównaniu z rokiem ubiegłym, osiągając jedynie 460 milionów dolarów. Tak dramatyczny spadek – o ponad dwie trzecie – rzuca cień na przyszłość Radeona w kontekście rywalizacji z dominującą na rynku Nvidią. Choć AMD tłumaczy ten spadek mniejszym popytem na rynku konsol, sytuacja ta może ulec zmianie wraz z wprowadzeniem nowego modelu PlayStation 5 Pro, gdzie AMD jest dostawcą układu graficznego.
AMD zapowiada jednak na przyszły rok premierę nowej architektury RDNA 4, która obejmie układy graficzne ze średniej i niższej półki. Firma planuje skupić się na poprawie wydajności w zakresie ray tracingu i sztucznej inteligencji. Obserwatorzy rynku zwracają uwagę, że AMD powinno również uprościć swoją ofertę produktową, która obecnie sprawia wrażenie skomplikowanej, z modelami o zbliżonych specyfikacjach różniącymi się tylko nazwą lub obecnością wariantu XT. W szczególności, oferta mobilna wydaje się nierównomiernie skonstruowana, co może przyciągnąć potencjalnych klientów do konkurencji.
Segment Embedded również pod presją
Nie najlepiej radzi sobie segment Embedded, gdzie AMD odnotowało spadek przychodów o 25% rok do roku – z 1,24 miliarda do 930 milionów dolarów. Zysk operacyjny spadł tu z 612 do 372 milionów dolarów, co firma tłumaczy głównie spadkiem zapasów u swoich partnerów. Segment ten obejmuje procesory Versal, Alveo, Zynq, a także Ryzen Embedded, które znajdują zastosowanie m.in. w serwerach NAS.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Przychody z Radeonów szorują po dnie. AMD ma jednak powody do zadowolenia