AMD zaprasza na prezentację nowych grafik. Nadchodzi zapowiedź Radeona RX 6700 XT

Czekacie na nowe karty graficzne AMD z niższej półki cenowej niż dotychczasowe modele RDNA 2? W takim razie mamy dla Was dobrą wiadomość, ponieważ Radeon RX 6700 XT zostanie zaprezentowany już w przyszłym tygodniu, 3 marca (środa). Informacje te oficjalnie potwierdził producent za pośrednictwem swojego konta na Twitterze i choć nie pada tu nazwa tego modelu, a jedynie zapowiedź kolejnego Radeona z serii RX 6000, to jednak nie mamy wątpliwości, czego możemy się spodziewać (szczególnie mając na uwadze wcześniejsze zapowiedzi firmy). Co więcej, Czerwoni ujawnili nawet wygląd karty Radeon RX 6700 XT na oficjalnych renderach w wysokiej rozdzielczości, kończąc tym samym domysły na temat jej designu (dotychczas bazowaliśmy na przecieku sprzed 3 miesięcy).

Radeon RX 6700 XT zostanie zaprezentowany już w przyszłym tygodniu, 3 marca (środa).

Tym samym, karta ta stanie do bezpośredniego pojedynku z GeForcem RTX 3060 (Ti) i powalczy o względy graczy, którzy chętnie sięgają po grafiki z tego pułapu cenowego. AMD zaprosiło graczy na specjalne wydarzenie o nawie Where Gaming Begins Episode: 3. O ile model Radeon RX 6700 XT wydaje się tu pewniakiem, to mocno prawdopodobne jest także, że w jego trakcie zaprezentowany zostanie również bazowy Radeon RX 6700 (bez XT w nazwie). Czego możemy się spodziewać po specyfikacji? AMD Radeon RX 6700XT to nadchodzący model z wyższego segmentu średniej półki, wyposażony w GPU Navi22. Producent ma w planach wypuścić dwie karty graficzne z serii RX 6700, z tym że RX 6700 XT otrzyma pełną konfiguracją Navi 22, a RX 6700 okrojony wariant tego GPU. Karta na zdjęciu poniżej to RX 6700XT, który będzie wyposażony w 2560 procesorów strumieniowych i aż 12 GB pamięci GDDR6. Model ten ma konkurować z NVIDIA GeForce RTX 3060 Ti.

Opublikowany zwiastun potwierdza, że Radeon RX 6700 XT posiada złącze USB Type-C, a poza tym na śledziu znajdują się także trzy wyjścia Display Port i pojedyncze HDMI. 3 marca zapewne poznamy pełną specyfikację i ceny, ale na uruchomienie sprzedaży zapewne trzeba będzie nieco poczekać. Tu od razu pojawia się pytanie, czy AMD będzie w stanie dostarczyć na start tyle nowych Radeonów, by zaspokoić zapotrzebowanie albo chociaż uniknąć sytuacji, z jaką mieliśmy do czynienia w przypadku premiery poprzednich kart RX 6000, które praktycznie były niemożliwe do kupienia.