Jedną z głównych przyczyn niedostatków kart graficznych i procesorów na sklepowych półkach są problemy z dostępnością chipów na rynku. Niestety, przewiduje się, że obecna sytuacja popytu znacznie przewyższającego podaż będzie trwać przez kolejne trzy lub cztery kwartały, a następnie przez kolejny lub dwa kwartały, zanim zapasy osiągną normalny poziom. Jeśli prognozy te się sprawdzą, to na powrót do normalności będziemy musieli poczekać do 2022 roku. Obecna sytuacja dotyka praktycznie każdy segment rynku, na którym produkt końcowy wykorzystuje chipy, ale najbardziej z tego tytułu ucierpiały z branże motoryzacyjne, sprzętu komputerowego i konsole do gier.
Jeśli prognozy się sprawdzą, to na powrót do normalności będziemy musieli poczekać do 2022 roku.
Największym problemem jest Covid-19 i nakazy pozostawania w domach. Większość świata nagle przeszła na pracę zdalną, konsumenci korzystają także w większym stopniu z domowej rozrywki, ponieważ wszystko, od barów po kina, wstrzymało działalność. Tym samym popyt na komputery PC, laptopy, telewizory, konsole itp. osiągnął niespotykany dotąd poziom. Problem pogłębiają coraz bardziej złożony proces produkcyjny, który sprawia, że wytwarzanie chipów jest trudniejsze, większa liczba chipów w każdym urządzeniu, problemy logistyczne i braki kontenerów, którymi przeważony jest sprzęt z Chin. Z kolei wojna handlowa między Chinami a USA sprawiła, że firmy próbowały gromadzić chipy z wyprzedzeniem, co również nie pomogło w tej sytuacji.
Firma analityczna MarketWatch uważa, że do normalności wciąż jednak daleko. „Uważamy, że firmy specjalizujące się w półprzewodnikach dostarczają oo 10% do 30% poniżej obecnego poziomu popytu i zajmie co im najmniej 3-4 kwartały, zanim podaż nadąży za popytem, a następnie kolejne 1-2 kwartały na uzupełnienie zapasów u klientów/kanałów dystrybucji do normalnego poziomu” - powiedział Harlan Sur, analityk z J.P. Morgan.
Analityk Christopher Rolland z Susquehanna Financial powiedział z kolei, że niedobory chipów będą się pogłębiać, wraz ze zbliżaniem się do wiosny, gdy gospodarki otwierają się po złagodzeniu blokad i upowszechnieniu szczepionek. Czasy realizacji - czas między złożeniem zamówienia a dostawą - wkraczają w „niebezpieczną strefę” powyżej 14 tygodni i są najdłuższe od 2018 roku. „Nie widzimy na horyzoncie żadnej poważniejszej poprawy, biorąc pod uwagę ciągłe ograniczenia podaży, a także ciągłe prognozy co do wzrostu popytu w drugiej połowie 21 r.” - napisał analityk Stifel, Matthew Sheerin. „Jesteśmy bardziej zaniepokojeni ciągłymi przerwami w dostawach i wzrostem kosztów materiałów, niż nieuchronną korektą zapasów z kilku kwartałów”. Chociaż oznacza to dobre wieści dla producentów chipów, których ceny akcji rosną, konsumenci są sfrustrowani, ponieważ próby zakupu najnowszych produktów okazują się bezowocne.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Analitycy spodziewają się problemów z dostępnością chipów jeszcze w 2022 roku