Analitycy twierdzą, że platforma Disney Plus odniesie ogromny sukces

W listopadzie tego roku zaplanowano uruchomienie usługi streamingowej Disney+. Nie ma wątpliwości, że nowy serwis stanie się hitem, choćby ze względu na zawartość, za którą podąży wielu fanów rozmaitych serii i marek. W sukces platformy wierzą również analitycy z firmy LoupVentures, którzy postanowili wskazać swoim klientom, czemu warto interesować się Disney Plus. Po pierwsze wszyscy wiedzą, że Disney jest niemal synonimem jakościowej rozrywki. Jak podkreślają analitycy Gene Munster i Pat Bocchicchio: "Najbardziej istotnym powodem wykupowania subskrypcji będzie jakość i istniejące zapotrzebowanie na tego typu treści".

Disney prócz swojej ogromnej bazy filmów, seriali i animacji, ma oferować również sport na żywo. Netflix powinien się zacząć obawiać.

Oprócz klasycznych i wywołujących nostalgię animacji, Disney ma również ogromną bazę filmów, które konsumenci z pewnością będą chcieli móc oglądać na żądanie. Wystarczy wspomnieć, że Disney jest właścicielem marki Star Wars, posiada również wytwórnię filmów animowanych Pixar Animation Studios, studio 20th Century Fox (dzięki czemu każdy epizod kultowej kreskówki The Simpsons, będzie dostępny na platformie od dnia premiery), prawa do marki Marvel oraz wiele więcej. Usługę wyceniono na 7 dolarów miesięcznie, albo 69,99 dolarów rocznie (co daje małe oszczędności - koszt subskrypcji kosztuje wtedy 5,83 dolara miesięcznie) i analitycy podkreślają, że przy obecnej cenie i zawartości Netflixa, Disney+ to prawdziwa okazja, choć nie wiadomo czy za jakiś czas Disney nie podniesie cen.

"Poza filmami, z których Pixar, Marvel i Star Wars są najbardziej znani, pisarze i reżyserzy będą mieli nowe medium do opowiadania swoich historii w epizodycznej formie. Wieliśmy już przykład tego, gdy Pixar stworzył komedię Monsters At Work, osadzoną w uniwersum Monsters Inc. To tylko jeden z przykładów nowych programów, które fani największych marek na świecie będą bez wątpienia chcieli oglądać" - powiedzieli Gene Munster i Pat Bocchicchio. Analitycy wskazują jednak, że po krótkim czasie od premiery to wcale nie oryginalne produkcje Disney'a będą skłaniać konsumentów do subskrypcji (ile razy można oglądać Króla Lwa...), ale nowe filmy i seriale, które będą ukazywać uwielbianych bohaterów w nowych historiach.