Analityk: Xbox Series X będzie o 100 USD tańszy od PS5

O sukcesie konsoli decyduje nie tylko wydajność, co świetnie udowadnia Nintendo ze swoimi platformami do gier, ale liczą się także takie elementy, jak gry, niezawodność oraz oczywiście cena. Jeśli chodzi o nadchodzące next-geny, to zdaniem analityków i specjalistów z branży, Xbox Series X może być wyraźnie tańszy od PlayStation 5 i to pomimo faktu mocniejszej konfiguracji hardware’u. Takie zdanie mają choćby analityk Wedbush Securities, Michael Pachter i były wysoko postawiony pracownik Microsoftu, Peter Moore, którzy pojawili się w podcaście Bonus Round prowadzonym przez Geoffa Keighleya. Pachter uważa nawet, że Microsoft jeszcze nie ustalił ceny swojej nowej konsoli i czeka aż zrobi to Sony w stosunku do PS5, by zaproponować niższą kwotę.

Zdaniem analityków i specjalistów z branży, Xbox Series X może być wyraźnie tańszy od PlayStation 5 i to pomimo faktu mocniejszej konfiguracji hardware’u.

Warto przypomnieć, że w lutym tego roku pojawiły się plotki, jakby Sony miało problem z wyznaczeniem ceny dla PS5, ze względu na drogie komponenty. Niektórzy szacowali nawet sugerowaną cenę producenta na poziomie aż 550 USD, a w międzyczasie pojawiły się doniesienia mówiące o ograniczonej dostępności sprzętu na starcie. Pachter sądzi jednak, że Sony ustali cenę PS5 na 500 USD, co wydaje się być sensowną predykcją, ale dodaje, że Microsoft odpowie na to zapowiadając Xbox Series X wycenione na 400 USD. „Z tego co widziałem, Sony zmuszone jest skasować 500 USD za PS5. Microsoft z kolei posiada bardziej zbalansowane przychody. Jeśli chcą obniżyć cenę o 100 USD - tak by zejść poniżej PS5 i dopłacać do pierwszych 10 mln sztuk -  to tak zrobią. Uważam, że wyczekują aż Sony ujawni się pierwsze i dopiero podadzą swoją cenę. Bardzo prawdopodobnie będzie to 400 USD” - wyznaje analityk.

Moore zgodził się opinią kolegi, dodając, że decyzja na temat ceny sprowadzać będzie się ostatecznie do tego, ile każda z firm jest w stanie stracić na ich sprzedaży w początkowej fazie. „Obie firmy muszą odpowiedzieć sobie obecnie na pytanie, na jaką stratę nas stać w pierwszych 12, a nawet 18 miesiącach? Jaki jest nasz wskaźnik oprogramowania do hardware’u? Co jesteśmy w stanie zrobić w pierwszym, drugim i trzecim roku, by osiągnąć sprzedaż 10 mln sztuk?” - dodaje Moore. Jak na razie to jednak tylko spekulacje. Tyle że nie od dziś wiadomo, że w swojej pierwszej fazie konsole sprzedawane są po kosztach lub ze stratą, co rekompensowane ma być sprzedażą gier. Zapewne nie inaczej będzie i tym razem. 100 USD wydaje się być jednak bardzo dużą różnicą, ale trzeba pamiętać, że Microsoft będzie próbował uniknąć błędu z poprzedniej generacji, gdzie zmuszając klientów do zakupu konsoli z Kinectem, który okazał się bezużyteczny, Xbox One był na starcie wyraźnie droższy od PS4.