Angielski system rozpoznawania twarzy oznacza niewinnych jako przestępców

Anglicy wzorem Chin rozpoczęli testy systemu rozpoznawania twarzy, co ma wspomagać policję w walce z przestępcami. W przeciwieństwie jednak do Państwa Środka, Anglicy nie mają powodów do dumy.

Technologia rozpoznawania twarzy ma na swoim koncie kilka sukcesów, pomagając w łapaniu kryminalistów na całym świecie. Jednymi z najbardziej udanych wdrożeń tej technologii są chińskie okulary, pomagające policji namierzać przestępców oraz chiński monitoring. Sukces ten chcieli również powtórzyć Anglicy, którzy przygotowywali swój system przez 4 lata, tylko po to by ponieść spektakularną porażkę. System oznaczył tysiące niewinnych mieszkańców jako kryminalistów podczas programu pilotażowego. System automatycznego rozpoznawania twarzy (AFR) uruchomiono w ubiegłym roku w Południowej Walii podczas Finałów Ligii Mistrzów. Widownia licząca 170000 osób była sprawdzana w bazie 500000 podejrzanych osób, co miało być sprawdzianem systemu.

Rozpoznawanie twarzy to kontrowersyjny temat. Technologia odpowiednio wykorzystywana może pomóc łapać przestępców, ale co z prywatnością? 

Po testach okazało się, że AFR oznakowało 2470 osób jako podejrzanych, podczas gdy 2297 były to wyniki fałszywie pozytywne. Spośród wszystkich 15 wydarzeń, podczas których korzystano z systemu, zaledwie 234 spośród wszystkich 2685 alarmów było właściwym zgłoszeniem. Pomimo tal ogromnych błędów systemu, są już pozytywne efekty. AFR pomogło namierzyć i skazać na wieloletnie odsiadki dwóch włamywaczy. Technologia ta ma też pomagać identyfikować osoby narażone na niebezpieczeństwo podczas kryzysu. Policja podkreśla, że błędy systemu spowodowane są początkową fazą testów oraz faktem, że zdjęcia dostarczane przez UEFA oraz Interpol są bardzo niskiej jakości. Policja podkreśla, że nie dokonano żadnego zatrzymania na podstawie fałszywie pozytywnych wyników, a system cały czas jest rozwijany, co ma doprowadzić do mniejszej ilości pomyłek. Rozpoznawanie twarzy może pomagać w łapaniu przestępców, ale również może być narzędziem do inwigilacji mieszkańców, co najlepiej widać na przykładzie wspominanych Chin.