Apple inwestuje 99 milionów dolarów w to, żeby w Chinach było czystsze powietrze

Apple ogłosiło utworzenie nowego funduszu czystej energii w Chinach o wartości 720 milionów juanów (około 99,22 miliona dolarów). Inicjatywa ta zbiega się z wizytą prezesa Apple, Tima Cooka, w Pekinie i ma na celu zwiększenie zdolności do produkcji czystej energii w Chinach. Jest to część szerszych działań firmy zmierzających do przekształcenia całego łańcucha dostaw na zasilanie w 100% odnawialną energią do 2030 roku. ​

To nie pierwsza tego typu inicjatywa Apple w Kraju Środka. W 2018 roku firma, wraz z 10 dostawcami, zainwestowała niemal 300 milionów dolarów w China Clean Energy Fund. Fundusz ten miał na celu rozwój projektów o łącznej mocy 1 gigawata energii odnawialnej. ​Apple konsekwentnie dąży do realizacji ambitnego celu osiągnięcia neutralności węglowej w całym swoim łańcuchu wartości do 2030 roku. Obecnie globalne operacje i łańcuchy dostaw produkcyjnych Apple są zasilane ponad 18 gigawatami czystej energii, co stanowi trzykrotny wzrost w porównaniu z 2020 rokiem.

Dopóki firma dokłada do planów chińskiego rządu, będzie mogła bez przeszkód działać w tym kraju.

W ramach tych działań Apple współpracuje z dostawcami na całym świecie, zachęcając ich do przejścia na odnawialne źródła energii. Do tej pory 320 dostawców, odpowiedzialnych za 95% bezpośrednich wydatków produkcyjnych Apple, zobowiązało się do korzystania z czystej energii elektrycznej. W 2023 roku pozwoliło to wygenerować 25,5 miliona megawatogodzin czystej energii i uniknąć emisji 18,5 miliona ton dwutlenku węgla.

Apple i zielona energia

Inwestycje w czystą energię są ważnym elementem strategii Apple na rzecz ochrony środowiska. Firma nie tylko inwestuje w projekty związane z energią odnawialną, ale także podejmuje działania na rzecz ochrony zasobów wodnych i redukcji emisji gazów cieplarnianych w całym cyklu życia swoich produktów.

Nowy fundusz czystej energii w Chinach stanowi kolejny krok Apple w kierunku realizacji globalnych celów środowiskowych, ale też jest efektem przymusu jaki kolejne kraje wywierają na producentach sprzętu. Dopóki firma dokłada do planów chińskiego rządu, będzie mogła bez przeszkód działać w tym kraju - a to nawet w obliczu kolejnych taryf Trumpa jest kluczowe dla korporacji wielkości Apple.