iPhone'y czeka rewolucja. Klienci raczej nie zauważą, ale dla Apple to przełom

iPhone'y czeka rewolucja. Klienci raczej nie zauważą, ale dla Apple to przełom

Apple realizuje swoją obietnicę złożoną w 2022 r., że będzie korzystać z amerykańskich chipów pochodzących z zakładu TSMC w Arizonie.

W 2022 roku, na oczach całego świata, dyrektor generalny Apple, Tim Cook, stanął obok prezydenta Joe Bidena, ogłaszając ambitny plan związany z amerykańską produkcją chipów. W nowo powstającej fabryce TSMC (Taiwan Semiconductor Manufacturing Company) w Arizonie zapowiedziano produkcję nowoczesnych półprzewodników, które miałyby trafić do flagowych urządzeń Apple. Teraz, po niemal dwóch latach od tamtej chwili, te plany zaczynają się urzeczywistniać – TSMC oficjalnie rozpoczęło produkcję chipów w zaawansowanym procesie technologicznym 4 nm.

Chociaż produkcja chipów 4 nm w Arizonie jest wciąż na wczesnym etapie i mniejsza niż na Tajwanie, eksperci przewidują, że w nadchodzących latach fabryka osiągnie pełną wydajność, co pozwoli Apple i innym firmom na znaczne uniezależnienie się od dostaw z Azji.

Pierwsza produkcja chipów 4 nm w USA

Produkcja ruszyła w Fab 21 – pierwszej z trzech planowanych fabryk tajwańskiego giganta w amerykańskim stanie Arizona. Mimo że pozostałe dwa zakłady są opóźnione i ich produkcja może ruszyć dopiero w kolejnych latach, pierwsza fabryka już rozpoczęła działalność, choć na mniejszą skalę niż zakłady TSMC w Tajwanie. Jest to nieco zaskakujące, bo jeszcze niedawno samo TSMC chwaliło się uzyskiem bliskim fabrykom tajwańskim.

Według doniesień, Fab 21 produkuje obecnie chipy A16 dla modeli Apple iPhone 14 Pro i Pro Max, które zadebiutowały dwa lata temu. Układy te, wykorzystywane również w iPhonie 15 i 15 Plus, będą prawdopodobnie produkowane w większej ilości w Arizonie na początku 2025 roku, gdy fabryka zwiększy swoje moce przerobowe.

Apple kluczowym klientem fabryki TSMC

Apple, jeden z największych klientów TSMC, ma w planach szerokie wykorzystanie tych chipów. A16, choć jest układem sprzed dwóch lat, wciąż napędza wiele nowych urządzeń firmy z Cupertino, a jego produkcja w Arizonie może pomóc zmniejszyć zależność od dostaw z Tajwanu. Niezależnie od tego, gdzie dokładnie będą trafiać te chipy – czy to do nowych wersji iPhone'ów, iPada Mini, czy iPhone'a SE – produkcja w Arizonie stanowi znaczący krok w kierunku uniezależnienia się Apple od zagranicznych dostawców półprzewodników.

Nie jest jednak jasne, jaka część chipów A16 będzie pochodziła z fabryki w Arizonie, a jaka nadal z Tajwanu. Co więcej, choć A16 nadal znajduje się w aktualnych modelach iPhone'ów, jego rola w przyszłości może być ograniczona, zwłaszcza w obliczu premiery nowszych układów, jak A17 w iPhone'ie 16.

Choć Fab 21 działa już pełną parą, dwie pozostałe fabryki TSMC w Arizonie borykają się z opóźnieniami. Druga z nich, pierwotnie planowana do rozpoczęcia produkcji chipów w procesie technologicznym 3 nm, napotkała na komplikacje, które mogą przesunąć start produkcji aż do 2027 roku. Trzecia fabryka, która ma w przyszłości produkować chipy 2 nm, ma ruszyć jeszcze później, pod koniec tej dekady.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: iPhone'y czeka rewolucja. Klienci raczej nie zauważą, ale dla Apple to przełom

 0